Ograniczenie kadencji posłom i senatorom, a nie wójtom

Rozmowa | Piotr Zgorzelski, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego

Aktualizacja: 26.01.2017 13:49 Publikacja: 26.01.2017 07:23

Ograniczenie kadencji posłom i senatorom, a nie wójtom

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz rg Rafał Guz

Rz: Polskie Stronnictwo Ludowe jako jedyne konsekwentnie opowiada się przeciwko ograniczeniu kadencyjności wójtów, burmistrzów, prezydentów miast. Dlaczego?

Piotr Zgorzelski: To nie jest sposób na rozwiązanie problemów, z którymi boryka się samorząd terytorialny. A poza tym lansowany przez Jarosława Kaczyńskiego pomysł służy jedynie bieżącej polityce. Chodzi w nim tylko o to, by PiS wygrał najbliższe wybory samorządowe. Dlatego prezes Kaczyński upiera się, aby to rozwiązanie obowiązywało natychmiast. Temu właśnie ma służyć straszenie Polaków klikami i układami. Większość wyborców ma świadomość, że to tylko puste słowa.

Sondaż ISQ dla „Rzeczpospolitej" pokazuje, że społeczeństwo opowiada się raczej za ograniczeniem liczby kadencji posłom i senatorom niż wójtom.

Ograniczenia kadencyjności posłów i senatorów chce prawie 60 proc. mieszkańców miast i wsi. Za tym, aby dotyczyło wójtów, opowiada się tylko 46 proc. badanych, a aż 1/3 jest temu przeciwna. To pokazuje, jakich zmian w ordynacji wyborczej oczekują Polacy. Dlatego PSL rozważa zbieranie podpisów pod referendum w tej sprawie. Są to w końcu zmiany poważnie ingerujące w bierne i czynne prawa wyborcze, wymagające – w mojej opinii – zmiany konstytucji. Dlatego uważamy, że w tej sprawie powinni zadecydować wszyscy wyborcy, a nie tylko politycy.

Ograniczenie kadencyjności posłów dotknęłoby i pana osobiście. Sprawuje pan mandat już drugą kadencję...

Różne już w życiu rzeczy robiłem. Byłem nauczycielem, dyrektorem szkoły, samorządowcem. Teraz jestem posłem. Odważnie patrzę w przyszłość i jestem otwarty na takie rozwiązanie, bo spotkałem na swojej drodze wielu zdolnych, świetnie wykształconych ludzi, którzy mogliby się znaleźć w parlamencie.

Czas skończyć z wiecznymi posłami?

Oczywiście! Osoby, które ponad 20 lat nie robiły nic innego, nie znają prawdziwych problemów Polaków.

Nie mając doświadczenia z pracą, biznesem czy funkcjonowaniem samorządu terytorialnego, jak mają służyć swoją wiedzą i doświadczeniem Polsce? Skąd mają znać sprawy, które są istotne dla zwykłych ludzi? Dwukadencyjność w wyborach do Sejmu i Senatu dałaby im szansę na powrót do życia bez immunitetu. A poza tym odświeżyłaby klasę polityczną w naszym kraju.

—rozmawiał Michał Cyrankiewicz

Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr