Zwolennikami deglomeracji są przede wszystkim samorządy. To właśnie stąd wpływa zasadniczy postulat rozbicia „monopolu" stolicy, upatrując w tym ważnego, nowego bodźca rozwoju społeczno-gospodarczego, co za tym idzie wzmocnienia pozycji jednostek samorządu terytorialnego.
W opinii samorządowców deglomeracja postrzegana jest jako, mniej lub bardziej odległa, przyszłość samorządu terytorialnego. Czy ta wizja ma szansę się ziścić? Wydaje się, że tak. W obliczu powiększającego się dystansu rozwojowego pomiędzy Warszawą a pozostałymi dużymi ośrodkami miejskimi, pomimo zauważalnego oporu strony rządowej, racjonalnym jest myślenie o deglomeracji w kategorii rzeczywistości a nie mrzonki.