Reklama
Rozwiń

Bonifikaty do zwrotu

Tysiące osób, które wykupiły komunalne lokale, prawdopodobnie będą musiały zwracać upusty. To efekt ostatnich działań Centralnego Biura Antykorupcyjnego

Publikacja: 11.12.2008 07:09

Bonifikaty do zwrotu

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Na razie 100 szczecinian dostało wezwanie od władz miasta, by zwrócili prawie 3,5 mln zł. Tyle bowiem w sumie wyniosła bonifikata, której miasto udzieliło przy wykupie lokali.

– Wezwań mogą się spodziewać kolejne osoby, i to takie, które nabyły mieszkanie kilkanaście lat temu – mówi Sebastian Wypych z Urzędu Miasta w Szczecinie. – To efekt – przyznaje – działań CBA z ubiegłego roku. Dopatrzyło się nieprawidłowości w sprzedaży atrakcyjnych mieszkań ich wcześniejszym najemcom. Miasto sprawdza teraz, czy CBA miało rację i czy jest więcej wypadków, że osoby, które wykupiły mieszkania zbyt szybko je sprzedały. Pod lupę bierze więc tysiące aktów notarialnych.

Skala nadużyć okazała się spora, dlatego CBA interesuje się bonifikatami udzielonymi w innych dużych miastach.

Którymi? Dokładnie nie wiadomo.

– Jak zakończymy kontrolę, to poinformujemy – mówi Temistokles Brodowski, rzecznik CBA. Miasta też nie chcą się chwalić, że mają na karku funkcjonariuszy. Na pewno sprawdzany będzie Kraków.

CBA interesuje głównie wykup dużych i atrakcyjnych mieszkań.

[srodtytul]Co mówią przepisy[/srodtytul]

Przepisy są bezlitosne. Jeżeli najemca wykupił lokal od gminy z wysokim upustem, to musi zwrócić bonifikatę, jeżeli zbył go w ciągu pięciu lat od daty podpisania aktu notarialnego. Przy czym nie chodzi tylko o samą sprzedaż, bo zbyciem jest także zamiana lub darowizna mieszkania. Mówi o tym ustawa o gospodarce nieruchomościami. Nie było tak jednak zawsze.

Przepis o obligatoryjnym zwrocie bonifikaty obowiązuje od jesieni 2004 r. Wcześniej same gminy decydowały, czy chcą, żeby dawny ich lokator zwracał pieniądze. Wiele rezygnowało z tego wymogu.

[b]Od 22 września 2007 r., złagodzono zasady zwrotu bonifikaty. Upustu nie trzeba oddawać, gdy środki ze sprzedaży w ciągu 12 miesięcy zostaną przeznaczone na nabycie: „innego lokalu mieszkalnego[/b] albo nieruchomości przeznaczonej lub wykorzystywanej na cele mieszkaniowe”.

[srodtytul]Same niejasności [/srodtytul]

– Przepis jest nieprecyzyjny. Nie tłumaczy, co należy rozumieć pod pojęciem celów mieszkaniowych, czy jest to tylko cena nabytego mieszkania czy również koszty notarialne i wieczystoksięgowe oraz wynajęcia pośrednika – mówi Maria Huk, zastępca dyrektora Wydziału Skarbu w Urzędzie Miasta w Krakowie. – Dlatego miasta interpretują go różnie.

Wątpliwości nie mają urzędnicy z Poznania.

– Bonifikata została udzielona od ceny nieruchomości, dlatego nie obejmuje ona kosztów pośrednich związanych z nabyciem lokalu – wyjaśnia Aleksandra Konieczny, zastępca dyrektora Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej z Urzędu Miasta w Poznaniu. Podobne stanowisko prezentuje warszawski ratusz.

– Inny problem to, czy zwrot bonifikaty na podstawie tej ustawy obejmuje także osoby, które wykupiły lokal przed datą wejścia w życia tej noweli.

Tu także zdania są podzielone.

– Ludzie mają świadomość, że nie mogą w ciągu pięciu lat sprzedać mieszkania, zawsze mamy wiele pytań w tej sprawie – przyznaje Maria Huk. –Zdarza się jednak, że mieszkania są sprzedawane przed upływem pięciu lat. Najczęściej jest to równoznaczne z obowiązkiem zwrotu bonifikaty, a to niemałe pieniądze. [b]Większość miast stosuje bowiem wysokie bonifikaty. W Szczecinie wynoszą one 95 proc.[/b] wartości lokalu, a w Poznaniu i Krakowie – 90 proc. Miasta o wcześniejszej sprzedaży dowiadują się od notariuszy.

– Gdy dochodzi do zbycia lokalu, przekazujemy informację o tym do ewidencji gruntów i budynków, a te prowadzą przecież gminy – wyjaśnia Robert Dor, notariusz.

To nie zawsze jednak wystarcza.

W Krakowie np. toczy się dziewięć spraw o zwrot bonifikaty na kwotę 367 tys. zł.

– Mamy problemy z ustaleniem adresu zamieszkania trzech osób – wyjaśnia Maria Huk. – Sprzedały mieszkanie i znikły, a teraz szukaj wiatru w polu.

[ramka][b]Opinia: Olgierd Dziekoński, wiceminister infrastruktury[/b]

Do Ministerstwa Infrastruktury wpływa bardzo wiele pytań w sprawie zwrotu bonifikat. Naszym zdaniem osoby, które wykupiły lokale, nie muszą zwracać pieniędzy ze sprzedaży, jeżeli wydały je na wynagrodzenie rejenta sporządzającego akt notarialny oraz na koszty wieczystoksięgowe i na podatki, które trzeba zapłacić. Są to bowiem pieniądze wydane na cele mieszkaniowe. Takim celem nie jest natomiast prowizja zapłacona pośrednikowi. Niestety, mamy jednak wątpliwości, czy np. koszt zaciągnięcia kredytu też zalicza się do wydatków mieszkaniowych. Nie wykluczam jednak, że zdecydujemy się przygotować nowelę przepisów. Na razie wystąpiliśmy do Krajowej Rady Notarialnej o przeanalizowanie wszystkich problemów związanych ze zwrotem. Potem podejmiemy decyzję.[/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=r.krupa@rp.pl]r.krupa@rp.pl[/mail][/i]

Na razie 100 szczecinian dostało wezwanie od władz miasta, by zwrócili prawie 3,5 mln zł. Tyle bowiem w sumie wyniosła bonifikata, której miasto udzieliło przy wykupie lokali.

– Wezwań mogą się spodziewać kolejne osoby, i to takie, które nabyły mieszkanie kilkanaście lat temu – mówi Sebastian Wypych z Urzędu Miasta w Szczecinie. – To efekt – przyznaje – działań CBA z ubiegłego roku. Dopatrzyło się nieprawidłowości w sprzedaży atrakcyjnych mieszkań ich wcześniejszym najemcom. Miasto sprawdza teraz, czy CBA miało rację i czy jest więcej wypadków, że osoby, które wykupiły mieszkania zbyt szybko je sprzedały. Pod lupę bierze więc tysiące aktów notarialnych.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Spadki i darowizny
Jak długo można żądać zachowku? Prawo jasno wskazuje termin przedawnienia
Prawo w Polsce
Ślub Kingi Dudy w Pałacu Prezydenckim. Watchdog pyta o koszty, ale studzi emocje
Zawody prawnicze
„Sądy przekazały sprawy radcom”. Dziekan ORA o skutkach protestu adwokatów
Konsumenci
Tysiąc frankowiczów wygrywa z mBankiem. Prawomocny wyrok w głośnej sprawie
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono