Na razie 100 szczecinian dostało wezwanie od władz miasta, by zwrócili prawie 3,5 mln zł. Tyle bowiem w sumie wyniosła bonifikata, której miasto udzieliło przy wykupie lokali.
– Wezwań mogą się spodziewać kolejne osoby, i to takie, które nabyły mieszkanie kilkanaście lat temu – mówi Sebastian Wypych z Urzędu Miasta w Szczecinie. – To efekt – przyznaje – działań CBA z ubiegłego roku. Dopatrzyło się nieprawidłowości w sprzedaży atrakcyjnych mieszkań ich wcześniejszym najemcom. Miasto sprawdza teraz, czy CBA miało rację i czy jest więcej wypadków, że osoby, które wykupiły mieszkania zbyt szybko je sprzedały. Pod lupę bierze więc tysiące aktów notarialnych.
Skala nadużyć okazała się spora, dlatego CBA interesuje się bonifikatami udzielonymi w innych dużych miastach.
Którymi? Dokładnie nie wiadomo.
– Jak zakończymy kontrolę, to poinformujemy – mówi Temistokles Brodowski, rzecznik CBA. Miasta też nie chcą się chwalić, że mają na karku funkcjonariuszy. Na pewno sprawdzany będzie Kraków.