Kwoty te byłyby corocznie waloryzowane i wolne od podatku.
Pod projektem podpisali się posłowie PiS. Rząd jest przeciwny temu pomysłowi. Dalszy jego los rozstrzygnie się w pierwszym czytaniu na rozpoczętym właśnie posiedzeniu Sejmu.
Projektodawcy uznali, że praca sołtysów powinna być chociaż częściowo rekompensowana finansowo, nie może się bowiem w dalszym ciągu opierać jedynie na społecznym zaangażowaniu.
Obecnie [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=F833B2386E9A00CC8A5753410253315A?id=163433]ustawa o samorządzie gminnym[/link] pozwala wypłacać sołtysom diety (art. 37b ust 1), pozostawia to jednak do uznania radzie gminnej. W praktyce sytuacja jest bardzo zróżnicowana. Są gminy, w których dieta równa się tej, jaką otrzymują radni, w niektórych natomiast nie jest wcale wypłacana.
Projekt ustawy ujednolica też zasady przyznawania przez gminy uprawnień swoim jednostkom pomocniczym, takim jak osiedla, dzielnice i inne. Czyni to jednak, jak stwierdza rząd, w sposób nieprecyzyjny.