Powiatowi kłodzkiemu grozi paraliż decyzyjny

Jest dwóch wicestarostów, sześcioosobowy, niezgodny z prawem zarząd i kilkadziesiąt podjętych uchwał, które mogą okazać się nieważne

Publikacja: 26.05.2010 04:50

Powiatowi kłodzkiemu grozi paraliż decyzyjny

Foto: rp.pl, Sławomir Stalmach sta Sławomir Stalmach

Takie zamieszanie powstało po wyroku wrocławskiego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Unieważnił on uchwałę odwołującą wicestarostę kłodzkiego z urzędu.

Podczas jej podejmowania popełniono – jak napisał sąd w uzasadnieniu – kardynalne błędy proceduralne: uchwałę głosowano trzykrotnie, łamiąc przy tym zasadę tajności głosowania i przy niezachowanym kworum.

[srodtytul]Interes partyjny[/srodtytul]

Co ciekawe, podjęto ją wyłącznie z politycznych powodów, wcale się z tym nie kryjąc. Marek Jagódka, PIS-owski wicestarosta kłodzki, został pod koniec sierpnia 2009 r. odwołany z funkcji, o co wnioskował starosta Krzysztof Baldy (PO). Argumentował on, że to konsekwencja cofnięcia rekomendacji Zarządu Powiatowego PO dla koalicji PO – PiS w radzie. A według art. 16 konstytucji samorząd sprawuje władzę we własnym imieniu i na własną odpowiedzialność. To niedopuszczalne, by organ partii zmuszał starostę jako przedstawiciela samorządu do określonego działania.

Starosta Baldy, który jednocześnie był pracodawcą Jagódki, wystawił później pisemną, doskonałą opinię swemu zastępcy: kompetentny fachowiec o wysokich walorach etycznych miał szeroką wiedzę, umiejętnie stosował przepisy, ma zdolności analityczne i przewidywania efektów decyzji, wykazywał się troską o dobro powiatu, majątek publiczny i przejrzystość funkcjonowania organów powiatu. Trzykrotnie nagrodził Jagódkę pochwałą publiczną na sesjach rady powiatu.

Ten, nie mogąc pogodzić się z utratą funkcji, zaskarżył uchwałę rady do sądu. Uznał, że argumentacja przywołana w odwołaniu narusza ustawę o samorządzie.

– A zwłaszcza punkt mówiący o działaniu w interesie całej wspólnoty, a nie tylko określonej grupy politycznej – zauważa Jagódka.

W sądzie pracy na rozpatrzenie wciąż czeka pozew o przywrócenie do pracy wicestarosty. Nawet bez tego rozstrzygnięcia sytuacja jest jednak skomplikowana. WSA nie odniósł się do politycznych motywów odwołania wicestarosty, koncentrując się na uchybieniach proceduralnych, orzekł jednak, że uchwała do uprawomocnienia się tego orzeczenia nie podlega wykonaniu.

– Pisząc w uzasadnieniu o kardynalnych błędach, sąd podkreślił nasilenie wadliwości podczas przyjmowania tego aktu – wyjaśnia sędzia NSA Mirosława Rozbicka-Ostrowska, rzecznik wrocławskiego WSA. – Sąd stwierdził, że nawet zanim wyrok się uprawomocni, uchwała nie powinna wywoływać skutków prawnych.

[srodtytul]Wątpliwe decyzje[/srodtytul]

A to oznacza, że każda decyzja starostwa może zostać podważona. Tymczasem od połowy kwietnia, kiedy ogłoszono wyrok, zarząd powiatu zdążył podjąć kilkanaście ważnych uchwał: m.in. o przywróceniu do pracy dyrektora kłodzkiego ZOZ, o sprzedaży majątku starostwa, wytypowaniu nieruchomości do sprzedaży czy zaciągnięciu 8,5 mln zł kredytu.

Gdyby wyrok się uprawomocnił, trzeba by anulować znacznie więcej decyzji. Nieważne m.in. stałyby się liczne nominacje na kluczowe stanowiska.

Starostwo kłodzkie zamierza wnieść kasację od wyroku WSA, a do tego czasu pracować w dotychczasowym trybie.

– Nie będziemy podejmowali żadnych uchwał w sprawie ponownego odwoływania wicestarosty – zaznacza starosta Krzysztof Baldy. – Zarząd pracuje i podejmuje decyzje w ustawowym, pięcioosobowym składzie, więc nie grozi destabilizacja prac – uważa.

Starosta nie zamierza przywracać swego zastępcy.

– Jako pracodawcę obowiązują mnie prawomocne wyroki sądu pracy – stwierdza Krzysztof Baldy.

[ramka][b]Wyłączna kompetencja rady[/b]

Wybór i odwołanie zarządu należą do wyłącznej kompetencji rady. Przyczyną odwołania całego zarządu może być jedynie nieudzielenie mu absolutorium (art. 30 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=05445C61F33EBDCE0A9FE49FE639AB18?id=163434]ustawy o samorządzie powiatowym[/link]). Ponadto zarząd ustępuje, gdy zostaje odwołany starosta albo sam złoży rezygnację.

Odwołanie poszczególnych członków zarządu następuje zawsze na wniosek starosty. Uchwała taka zapada w głosowaniu tajnym, a do jej podjęcia konieczne jest uzyskanie zwykłej większości głosów w obecności co najmniej połowy ustawowego składu rady powiatu. Kolejne przepisy ustawy (art. 31a – 31c) określają zasady postępowania w razie rezygnacji (odwołania) starosty, całego zarządu i poszczególnych jego członków.

[i]—cyran[/i][/ramka]

Takie zamieszanie powstało po wyroku wrocławskiego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Unieważnił on uchwałę odwołującą wicestarostę kłodzkiego z urzędu.

Podczas jej podejmowania popełniono – jak napisał sąd w uzasadnieniu – kardynalne błędy proceduralne: uchwałę głosowano trzykrotnie, łamiąc przy tym zasadę tajności głosowania i przy niezachowanym kworum.

Pozostało 92% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów