Tomasz Ludwik Krawczyk, adwokat, wspólnik, Kancelaria Drzewiecki, Tomaszek & Wspólnicy
Rz: Czytelnik 15 lat temu kupił nad morzem ziemię o pow. 1,5 tys. mkw., zaklasyfikowaną jako nieużytek rolny. Podobnie zrobiło po sąsiedzku ok. 30 osób. Teraz jedna z nich wystąpiła o warunki zabudowy dla działki, chcąc tam postawić budynek rekreacyjny. Między tymi działkami jest sieć lokalnych dróg prowadząca od drogi gminnej. Wszystko naniesione na mapy. Gmina twierdzi, że nie wyda warunków zabudowy, bo w lipcu będzie głosowanie nad planem, który w miejscu nieużytków przewiduje pola orne. Czytelnicy się nie zgadzają, bo liczyli, że te tereny będą miały status rekreacyjnych. Jak podzielone już na małe działki nieużytki zamieniać na pole? Czy mogą protestować przeciwko planom?
Tomasz Ludwik Krawczyk: Gmina nie może odmówić wydania decyzji o warunkach zabudowy, powołując się na przystąpienie do sporządzenia planu, niezależnie od etapu procedury planistycznej. Jeżeli odmawia, powinna to zrobić decyzją administracyjną, od której przysługuje odwołanie do samorządowego kolegium odwoławczego. Jeżeli zatem gmina jedynie pismem poinformowała, że nie wyda warunków zabudowy, to należy jej przypomnieć o obowiązku prowadzenia postępowania administracyjnego w tym przedmiocie i zakończenia go decyzją. Inną sprawą jest, że jeżeli gmina przystąpiła do sporządzania planu (albo nawet planuje to zrobić), to może zawiesić postępowanie w sprawie wydania warunków zabudowy do czasu uchwalenia planu, lecz nie dłużej niż na dziewięć miesięcy. Jeżeli więc gmina zawiesi postępowanie z wniosku czytelnika, a plan zostanie w lipcu przegłosowany, to postępowanie w sprawie warunków zabudowy będzie umorzone. W przypadku, gdy obowiązuje plan, nie wydaje się warunków zabudowy, lecz pozwolenia na budowę na podstawie przepisów planu.
Co może zrobić czytelnik?
Przeznaczenie gruntu pod pola orne niekoniecznie musi wyłączać możliwość korzystania z niego jako działki rekreacyjnej. Można spróbować wybudować domek jako tzw. siedlisko, czyli budynki mieszkalne na gruntach rolnych, chyba że przepisy planu wyraźnie się temu sprzeciwiają. Jeżeli wskutek uchwalenia planu obniżyła się wartość gruntu, możliwe jest żądanie odszkodowania od gminy. Do tego jednak trzeba wykazać, że przed uchwaleniem planu była możliwość korzystania z gruntu dla celów rekreacyjnych.
Czytelniczka mieszka na wsi, gdzie nie ma aktualnego planu zagospodarowania. Puste pola w okolicy mają być przekształcone z rolnych w budowlane, a pojedyncze działki pod domy będą mogły mieć 800 mkw., podczas gdy dotąd było to minimum 1500 mkw. Według wielu mieszkańców kameralna wieś zamieni się przez taki zapis w gęsto zaludnioną osadę. Co mogą zrobić, by np. plac pod zabudowę był większy od proponowanego w nieuchwalonym planie?