Maturzyści bez prawa do obrony i odwołania

Decyzja dyrektora okręgowej komisji egzaminacyjnej o unieważnieniu egzaminu jest ostateczna, ponieważ praca nie była samodzielna

Publikacja: 07.07.2011 04:55

Maturzyści bez prawa do obrony i odwołania

Foto: Fotorzepa, Bartłomiej Żurawski BŻ Bartłomiej Żurawski

Danuta Zakrzewska, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łodzi, unieważniła prace maturalne 53 absolwentom z Ostrowca Świętokrzyskiego. Uznała, że napisali je niesamodzielnie.

– Od tej decyzji nie przysługuje odwołanie, nie można też sprawdzić, czy została wydana na podstawie rzetelnie zebranych dowodów – mówi Krzysztof Kremowski, rodzic jednego z maturzystów.

Bez prawa do obrony

Dyrektor okręgowej komisji egzaminacyjnej może w porozumieniu z dyrektorem Centralnej Komisji Egzaminacyjnej unieważnić egzamin, jeśli podczas sprawdzania arkuszy egzaminatorzy uznają, że praca została napisana niesamodzielnie. Od początków nowej matury unieważniono 6 tys. egzaminów. Na jakiej podstawie?

Lucyna Grabowska z Centralnej Komisji Egzaminacyjnej wyjaśnia, że istnieje wewnętrzna procedura przygotowana na podstawie § 99 rozporządzenia ministra edukacji narodowej w sprawie m.in. przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów w szkołach publicznych. Każda sprawa jest dokładnie badana.

Zwykle dyrektor OKE powołuje zespół, który przeprowadza postępowanie wyjaśniające. Decyzja musi być bowiem oparta na ewidentnych dowodach, takich jak np. taki sam błąd powtarzający się w dwóch, trzech kolejnych zadaniach, takie same rozwiązania. Czasami wzywany jest także grafolog. Jeśli okazuje się, że dowody można podważyć, negatywna decyzja nie jest podejmowana.

– Tak wynika z wewnętrznych ustaleń komisji, a nie z jasnej i przewidzianej w prawie procedury – podkreśla Elżbieta Czyż z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Rozporządzenie nic nie mówi o prawach maturzysty ani, jak i kiedy może złożyć wyjaśnienia. Ponadto procedura jest tajna. Znają ją tylko pracownicy OKE i tylko oni, wraz z dyrektorem CKE, decydują o przyszłości maturzysty.

Robert Warda, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego nr III w Ostrowcu Świętokrzyskim, zaznacza jednak, że ani zdający, ani szkoła nie uczestniczyli w postępowaniu wyjaśniającym. O unieważnieniu egzaminu niektórym maturzystom dowiedział się w przeddzień wręczania świadectw dojrzałości.

Bez prawa do sądu

Od decyzji dyrektora OKE nie przysługuje odwołanie.

– Przepisy prawa oświatowego nie przewidują zwrócenia się do organu II instancji – mówi Krzysztof Kremowski. – Unieważnienie ponadto nie jest decyzją administracyjną. Nikt zatem nie informuje maturzysty o podstawie prawnej i faktycznej unieważnienia, o przysługujących mu prawach itd.

O zmianę prawa apelował już kilka razy rzecznik praw obywatelskich. Pierwszy raz w 2005 r. Podkreśla, że procedura unieważniania egzaminów powinna podlegać kontroli sądowej. Dyrektor OKE powinien więc wydawać decyzje administracyjne, na które przysługuje odwołanie i skarga. Elżbieta Czyż zauważa jednak, że władze oświatowe nie przywiązują wagi do standardów państwa prawa.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki j.ojczyk@rp.pl

Opinia

Krzysztof Konarzewski były dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej

Jak powszechnie wiadomo, wynik egzaminu nie jest i nie powinien być przedmiotem postępowania administracyjnego. Unieważnienie egzaminu to jednak coś innego niż ustalenie wyniku. Nie widzę żadnych przeszkód, by nadać unieważnieniu rangę decyzji administracyjnej, od której egzaminowany mógłby się odwołać do dyrektora CKE, a w dalszej kolejności do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Dyrektorzy OKE badają każdy podejrzany przypadek, ale w każdej komisji robi się to na swój sposób. Perspektywa procesu sądowego na pewno wpłynęłaby na ujednolicenie i pogłębienie tych procedur. Ucywilizowałaby też sposoby wyrażania wątpliwości przez zdających i ich rodziny.

Czytaj również:

Maturzyści bez odwołania

Danuta Zakrzewska, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łodzi, unieważniła prace maturalne 53 absolwentom z Ostrowca Świętokrzyskiego. Uznała, że napisali je niesamodzielnie.

– Od tej decyzji nie przysługuje odwołanie, nie można też sprawdzić, czy została wydana na podstawie rzetelnie zebranych dowodów – mówi Krzysztof Kremowski, rodzic jednego z maturzystów.

Pozostało 91% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"