NSA uchylił wyrok WSA, który nakazywał odbieranie ucznia spod domu. Pisaliśmy o tym w artykule p.t.: "Dowozi się z domu, nie z miejsca zbiórki'.
Rodzice gimnazjalistki zwrócili się do wójta gminy o zapewnienie dziecku dowozu z domu do szkoły. Nie zgodzili się na propozycję wójta, żeby uczennica sama szła do miejsca zbiórki, wyznaczonego przez gminę. Dziewczyna mieszka w odległości 7 km od szkoły, a do punktu zbiorczego musiałaby samodzielnie pokonywać odcinek ok. 2,6 km, biegnący także przez tereny leśne i pola.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku (sygnatura akt: III SA/Gd 470/11)
przyznał rację rodzicom dziewczynki. WSA wskazał, że zgodnie z art. 17 ust. 2 pkt 2