Rzecznik praw obywatelskich wystąpił w obronie sędziwych mieszkańców domów pomocy społecznej. Podopieczny placówki za pobyt ponosi opłatę do wysokości 70 proc. swoich dochodów. Ustalanie dochodu odbywa się na podstawie ustawy o pomocy społecznej, która nie pozostawia żadnego luzu decyzyjnego. Jest to szczególnie dotkliwe dla osób, które uzyskują świadczenie honorowe przyznawane przez prezesa ZUS (2974,69 zł brutto), tym którzy osiągnęli wiek 100 lat.
Zdaniem rzecznika takie świadczenie nie powinno być traktowane jak każdy inny dochód. W wypadku pensjonariusza, który zwrócił się do rzecznika, po uzyskaniu dodatku dla stulatków opłata za pobyt w placówce wzrosła trzykrotnie, a z dodatkowych pieniędzy niewiele zostało. Zdaniem prof. Ireny Lipowicz świadczenie zatraca swój honorowy charakter. Dlatego zwróciła się do ministra pracy i polityki społecznej o podjęcie inicjatywy ustawodawczej modyfikującej zasady ustalania dochodu.