Ośrodki pomocy społecznej rzadko decydują się na podpisanie kontraktu socjalnego, a jeżeli nawet to robią – okazuje się on nieskuteczny. W latach 2006– –2010 skuteczność ich wynosiła około 30 proc., a w latach 2011–2012 zmniejszyła się do 15 proc. Oznacza to, że przeciętnie tylko co siódma osoba, która zrealizowała kontrakt, usamodzielniła się. Tak wynika z raportu NIK.
Kontrakt socjalny to pisemna umowa z osobą ubiegającą się o pomoc. Określa uprawnienia i zobowiązania stron. Zawieranie kontraktów ma doprowadzić do spadku liczby beneficjentów pomocy społecznej. Najczęściej mobilizuje do znalezienia pracy, udziału w unijnym projekcie szkoleniowym czy podjęcia terapii uzależnień.
W opinii pracowników socjalnych kontrakt jest narzędziem trudnym i pracochłonnym. Kontrola NIK wykazała, że często jest on realizowany w warunkach niewystarczającego stanu zatrudnienia oraz ich znacznego obciążenia wykonywaniem zadań niezwiązanych bezpośrednio z pracą socjalną.
Izba zwraca też uwagę na niewystarczające regulacje prawne. Często, nawet gdy beneficjent nie chce współpracować z pracownikiem socjalnym, trzeba wypłacić zasiłek. W okresie objętym kontrolą z możliwości wstrzymania lub odmowy świadczenia skorzystano w dziewięciu z 35 jednostek.