Burmistrz cofnął właścicielowi restauracji zezwolenie na sprzedaż i podawanie napojów alkoholowych zawierających do 4,5 proc. alkoholu oraz piwa. Okazało się, że podał złą wartość sprzedanych trunków. Naruszył więc przepisy i stąd ta sankcja, choć w wyniku omyłki zapłacił do kasy urzędu więcej, niż powinien.
Co w przepisach
Zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi przedsiębiorcy, prowadzący sprzedaż napojów alkoholowych w roku poprzednim, mają obowiązek złożenia, do 31 stycznia, pisemnego oświadczenia o wartości sprzedaży poszczególnych rodzajów napojów alkoholowych w punkcie sprzedaży za rok ubiegły.
Restaurator wprawdzie złożył oświadczenie o wartości sprzedanych w restauracji napojów alkoholowych, ale wynikało z niego, że wartość ta wyniosła 52 008,70 zł. Po przeprowadzonej kontroli urzędnicy stwierdzili zaś, że rzeczywiście była to suma 18 003,00 zł.
31 stycznia mija termin składania oświadczenia o wartości sprzedaży napojów alkoholowych w punkcie handlowym za rok ubiegły
Restaurator tłumaczył się, że nie można postawić mu zarzutu przedstawienia fałszywych danych, skoro wykazał on wyższy poziom sprzedaży napojów alkoholowych od faktycznego, a tym samym uiścił wyższą opłatę, niż powinien. Nie naruszył zatem warunków sprzedaży napojów alkoholowych.