Każda aglomeracja boryka się z zaległościami czynszowymi lokatorów. Po środek najdrastyczniejszy w postaci eksmisji starają się jednak sięgać dopiero w ostateczności. Wcześniej stosują różne środki, które pozwolą lokatorowi samodzielnie wyjść na prostą.
Popularną metodą wsparcia dłużników stosowaną przez aglomeracje jest odpracowanie długu. Zdecydował się na to m.in. Gdańsk. Chętny lokator powinien zgłosić się do biura obsługi mieszkańców. Z pracownikami tego biura ustala termin oraz zakres pracy i liczbę godzin. Można odpracowywać nie tylko własne długi, ale także długi członków rodziny. Urzędnicy zatrudniają do prac porządkowych, remontowych, a także prostych prac biurowych.
Takie odpracowanie jest możliwe, dopiero gdy miasto do umowy najmu sporządzi aneks – na podstawie art. 453 i 659 § 2 kodeksu cywilnego. Przewiduje on, że zapłata czynszu może mieć także formę świadczenia rzeczowego. Z kolei rodzaj, rozmiar i wartość czynności świadczonych przez najemcę (dłużnika) są następnie określane w załączniku do tego aneksu. Później miasto podpisuje z dłużnikiem porozumienie.
Osoby, które chcą odpracować dług, nie płacą z tego tytułu PIT od tego, co odpracują. Są już bowiem pierwsze korzystne dla nich interpretacje fiskusa. Zgodnie z nimi u najemców w związku z odpracowywaniem zaległości czynszowych nie powstaje przychód podlegający opodatkowaniu, a co za tym idzie – płatnik nie ma obowiązku poboru zaliczek na PIT.
Większość miast rozkłada też długi czynszowe na raty. Nie wszystkim jednak. Mogą na to liczyć tylko lokatorzy o niskich dochodach. Taka osoba musi jednak płacić swój czynsz na bieżąco (nie może robić nowego zadłużenia).