To najnowszy pomysł Ministerstwa Gospodarki. Chodzi o uproszczenie procedur dotyczących inwestycji, które miałyby być realizowane na zasadach partnerstwa publiczno-prywatnego. Obecne przepisy się nie sprawdziły, bo - jak przyznaje ministerstwo w uzasadnieniu projektu nowelizacji ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym, do którego dotarła "Rz" - rok obowiązywania ustawy nie przyniósł efektów. Nie podpisano żadnej umowy na realizację przedsięwzięcia na zasadach PPP.
Zgodnie z ministerialną propozycją analizę projektowanego przedsięwzięcia -kosztowną i skomplikowaną -ma zastąpić tzw. wariant publiczny. Organy administracji rządowej, gminy czy państwowe szkoły wyższe określą w nim m.in. koszty przedsięwzięcia i czas jego realizacji. Wariant publiczny będzie swego rodzaju oceną możliwości sfinansowania danej inwestycji (np. budowy drogi) za własne pieniądze.
Jeżeli okaże się to możliwe (i tak będzie wynikało z oceny), taka gmina będzie mogła poinformować o planowanym przedsięwzięciu PPP w Biuletynie Zamówień Publicznych i Biuletynie Informacji Publicznej, przygotowując specyfikację istotnych warunków zamówienia. Będzie też mogła podjąć decyzję o realizacji inwestycji na podstawie najkorzystniejszej oferty (m. in. pod względem terminów i wysokości wynagrodzenia, wnoszenia wkładu własnego czy podziału zadań i ryzyka związanego z inwestycją między podmiot publiczny i prywatny).
"Opracowanie wariantu realizacji przedsięwzięcia finansowanego wyłącznie ze środków publicznych nie wymaga od podmiotu publicznego mobilizacji środków finansowych do realizacji przedsięwzięcia. Ma on charakter wyłącznie porównawczy dla celów identyfikacji korzyści dla interesu publicznego" - czytamy w uzasadnieniu.
Kontrolę nad tego rodzaju inwestycjami nadal zachowa minister finansów, którego zgoda będzie konieczna, jeśli przedsięwzięcie "w jakiejkolwiek części" będzie wymagało finansowania z budżetu.