Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zapowiedziało powołanie zespołu, który opracuje czytelny podział władzy administracyjnej w regionie. Za prace merytoryczne ma odpowiadać prof. Michał Kulesza, a za koordynację działań – wicepremier Grzegorz Schetyna.
Będzie to spełnienie obietnic Platformy Obywatelskiej dotyczących ograniczenia władzy wojewody z jednoczesnym poszerzeniem kompetencji marszałka jako rzeczywistego gospodarza danego regionu oraz dokończenie reformy z 1998 r.
Jak pisze Jerzy Regulski w książce „Samorządna Polska”: „państwo powinno się zajmować tylko tymi sprawami, które nie mogą być załatwione w regionie”. Zwraca też uwagę, że w praktyce występują znaczne trudności w dokonaniu tego podziału, ponieważ nie wykształciło się u nas rozróżnienie interesów państwa i regionu. Nie zmieniło tego nawet przejęcie przez region niektórych kompetencji z dziedziny ochrony środowiska, gospodarki odpadami i prawa wodnego od 1 stycznia 2008 r. na mocy ustawy z 29 lipca 2005 r. o zmianach w podziale zadań i kompetencji administracji terenowej.
Nadal wiele władzy regionalnej pozostaje w gestii wojewody. O konieczności dalszej decentralizacji mówią wszystkie organizacje samorządowe, a zwłaszcza marszałkowie.
Włodzimierz Fisiak, marszałek województwa łódzkiego, spodziewa się, że przejmie uprawnienia związane z rozwojem regionu, sprawami gospodarczymi, funduszami regionalnymi i zagospodarowaniem przestrzennym. – Konsekwencją tej decyzji byłoby przekazywanie nam majątku państwa, czyli spółek i przedsiębiorstw ogólnego znaczenia gospodarczego i użyteczności publicznej, m.in. regionalnych oddziałów telewizji publicznej i rozgłośni Polskiego Radia. Objęcie tych instytucji przez samorząd gwarantowałoby ich odpolitycznienie, a jednocześnie i telewizja, i radio spełniałyby swoją misję lokalności – dodaje.