Gmina Pawłów zorganizowała przetarg na budowę kanalizacji. Firma, która złożyła najkorzystniejszą cenowo ofertę, podała niewłaściwe ilości robót, wpisała błędną liczbę sztuk pompowni i wskazała niewłaściwe urządzenie. Zamawiający skorygował te błędy, powołując się na przepis, który pozwala poprawiać omyłki rachunkowe.
Skład orzekający, do którego trafiło odwołanie złożone przez konkurencyjnego wykonawcę, doszedł do wniosku, że skorygowanych błędów nie można uznać za rachunkowe.
– Prawo zamówień publicznych nie zawiera definicji omyłki rachunkowej w obliczeniu ceny, jednak, jak wskazuje sama nazwa, powinna ona dotyczyć obliczenia ceny, czyli w tym kosztorysie kolumny „cena jednostkowa” i kolumny „wartość”. Tymczasem zamawiający dokonał zmian w kolumnach: „opis pozycji kosztorysowych” i „ilość” – wyjaśniła przewodnicząca Anna Packo. – Zgodnie z art. 82 ust. 3 prawa zamówień publicznych treść oferty musi odpowiadać treści specyfikacji, a ustawa nie zezwala na poprawianie treści oferty niezgodnej z opisem przedmiotu zamówienia. Zobowiązuje zamawiającego do odrzucenia takiej oferty – zaznaczyła w uzasadnieniu wyroku z 25 marca.
W tym samym wyroku (sygn. KIO/ UZP 214/08 i 240/08) Krajowa Izba Odwoławcza odniosła się też do innej sprawy. Według firmy, która złożyła odwołanie, gmina zbyt wcześnie dokonała wyboru najkorzystniejszej oferty, gdyż nie odczekała siedmiu dni od powiadomienia o poprawieniu błędów na ewentualne złożenie protestu. Zdaniem składu orzekającego zamawiający nie miał takiego obowiązku.
– Siedmiodniowy termin związany z poprawieniem omyłek rachunkowych, o którym mowa w art. 89 ust. 1 pzp, jest przeznaczony wyłącznie dla wykonawcy na ustosunkowanie się do tych poprawek. To nie jest termin na wnoszenie protestów przez innych wykonawców niezadowolonych z decyzji zamawiającego – uzasadniła przewodnicząca.