Zwycięzcy przetargów będą wyłaniani szybciej

Drobne błędy i pomyłki nie zdyskwalifikują już korzystnych ofert składanych w przetargach publicznych. Będzie je można poprawiać

Publikacja: 28.06.2008 08:08

Jednogłośnie Sejm przyjął zmiany w prawie zamówień publicznych.

– Dzięki nim nasze przepisy będą w pełni zgodne z prawem wspólnotowym. To szalenie istotne, gdyż groziła nam utrata części środków unijnych, a część naszych rozwiązań prawnych była kwestionowana przez Komisję Europejską – mówi Jacek Sadowy, prezes Urzędu Zamówień Publicznych.

Nowelizacja wykracza jednak poza same zastrzeżenia KE.

– Głównym założeniem była racjonalizacja wydatkowania publicznych środków. Dlatego też wprowadzono m.in. możliwość usuwania nieistotnych błędów, które dzisiaj dyskwalifikują oferty – dodaje Sadowy.

Przykładem na to może być przetarg na budowę mostu dla wrocławskiej obwodnicy. Konsorcjum, które zaproponowało cenę o 124 mln zł niższą od konkurencji, odpadło, bo pomyliło się w wycenie kloszów do lamp o 47 zł.

Można jednak usłyszeć, że zmiana skomplikuje życie organizatorom przetargów. Firmy zaczną się domagać poprawiania każdego błędu, a jeśli zamawiający odmówi, to złożą protest, odwołanie, a na końcu skargę do sądu. Z kolei inni wykonawcy mogą podważać każdą poprawkę, przekonując, że ma duże znaczenie dla oferty.

Uproszczeniu i przyspieszeniu przetargów mają też służyć zmiany dotyczące kontroli uprzednich, czyli przeprowadzanych przez UZP przed zawarciem umowy. Nie będą one tak jak teraz obligatoryjne przy wszystkich dużych zamówieniach, lecz jedynie przy tych współfinansowanych ze środków unijnych. Oznacza to, że przy inwestycjach za polskie pieniądze nie będzie trzeba czekać miesiąc na wyniki kontroli, tylko od razu zostanie zawarta umowa.

Ważną zmianą, która pojawiła się podczas prac sejmowych, jest możliwość zawierania umowy zaraz po wyroku Krajowej Izby Odwoławczej bez względu na wartość zamówienia.

Oznacza to, że w największych przetargach, np. na budowę autostrad, zamawiający nie będzie musiał czekać na wyrok sądu powszechnego, nawet gdy wykonawcy złożą do niego skargi. Co więcej, w szczególnych wypadkach będzie mógł także wystąpić do Izby o zgodę na zawarcie umowy jeszcze przed rozstrzygnięciem przez nią sporu.

KIO została również pozbawiona możliwości unieważnienia przetargów z urzędu. Nawet jeśli dopatrzy się wad, które przekreślą przetarg, będzie mogła w wyroku jedynie zwracać uwagę zamawiającemu, aby to on unieważnił postępowanie.

Rządowy projekt zakładał, że samorządy będą mogły zlecać zamówienia własnym spółkom komunalnym bez konieczności stosowania przepisów o przetargach. Pomysł ten wywołał jednak protesty, m.in. firm konkurencyjnych wobec spółek komunalnych. Ostrzegały one, że może to prowadzić do monopolu na rynku niektórych usług (np. wywozu śmieci), wzrostu cen i obniżenia jakości, a przede wszystkim do upadku wielu prywatnych przedsiębiorstw. Argumenty te przekonały posłów i usunęli ten przepis z projektu ustawy.

W trakcie prac sejmowych zgłoszono też propozycję wprowadzenia możliwości uzupełniania pełnomocnictw. Dzisiaj wolno donosić dokumenty takie jak zaświadczenia z ZUS czy informacje z KRK, ale złe pełnomocnictwo czy jego brak wyklucza firmę z przetargu. Posłowie uznali, że błąd ten będzie można naprawić.

Ustawa trafi teraz do Senatu.

- będzie możliwość sprostowania ogłoszeń zamieszczanych w Biuletynie Zamówień Publicznych,

- jeśli modyfikacja specyfikacji w przetargu nieograniczonym zmieni też treść ogłoszenia, to trzeba je będzie sprostować,

- przedsiębiorcy będą mogli składać odwołania również poniżej tzw. progów unijnych, ale w ograniczonym zakresie,

- pełny zakres odwołań ma obowiązywać od progu 5,15 mln euro,

- firma, która nie uzupełni na wezwanie dokumentów, straci wadium,

- wykonawcy uczestniczący w licytacji elektronicznej nie będą musieli mieć bezpiecznego podpisu elektronicznego,

- wolno będzie prowadzić e-licytację na roboty budowlane.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: s.wikariak@rp.pl

Jednogłośnie Sejm przyjął zmiany w prawie zamówień publicznych.

– Dzięki nim nasze przepisy będą w pełni zgodne z prawem wspólnotowym. To szalenie istotne, gdyż groziła nam utrata części środków unijnych, a część naszych rozwiązań prawnych była kwestionowana przez Komisję Europejską – mówi Jacek Sadowy, prezes Urzędu Zamówień Publicznych.

Pozostało 91% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów