Rzecz dotyczy noweli prawa o ruchu drogowym. Chodzi o propozycję odstąpienia od karania mandatem kierowców, którzy nie będą mieli przy sobie dowodu rejestracyjnego auta lub poświadczenia zawarcia umowy OC. Na zmianę od lat czekają kierowcy. Taka zmiana będzie możliwa dzięki temu, że policja oraz inne służby, np. Inspekcja Transportu Drogowego, będą mogły na miejscu kontroli sprawdzić posiadanie OC i dane auta kierowcy.
Problem z projektem jest jeden: minister cyfryzacji nie podał daty wejścia zmiany w życie. Odesłał tylko do nieznanej dotychczas formy ustalania terminu.
Miałby to być komunikat ministra ogłoszony na stronie Biuletynu Informacji Publicznej. Zmiana ma wejść w życie w trzy miesiące po ogłoszeniu.
– Podawanie terminu wejścia w życie zmian przeczy zasadom prawidłowej legislacji, a przede wszystkim zasadom określoności przepisów prawa i hierarchiczności systemu prawa – napisała Krajowa Rada Sądownictwa w najnowszym stanowisku.
Rada zauważa, że zasadne jest wdrażanie mechanizmów pozwalających na dostosowanie sposobu wykonania ustawy w zależności od zmieniających się okoliczności technicznych, w tym takich jak opóźnienie w uruchomieniu systemów informatycznych czy przerwy w ich funkcjonowaniu. Zdaniem Rady tego rodzaju kwestie powinny jednak zostać uregulowane w rozporządzeniu wydanym na podstawie szczegółowej delegacji zamieszczonej w ustawie. Celowe wydaje się również określenie na poziomie ustawowym daty granicznej wydania tego aktu wykonawczego.