Od początku 2008 r. w środowisku sług Temidy wrze na niespotykaną w historii III RP skalę z powodu braku zapowiadanych rok temu podwyżek płac. Mimo gospodarczej prosperity i podniesienia wynagrodzeń we wszystkich sektorach, w tym w państwowej sferze budżetowej, poziom płac sędziowskich ostatnio wyłamał się spod wszelkich parytetów przyzwoitości i realnie spadł, wywołując bunt sędziów. Strażników prawa irytuje zwłaszcza to, iż od ponad dziesięciu lat konstytucyjny przepis o „godnym wynagrodzeniu” jest martwy. Frustrację potęguje okoliczność, że chociaż sędziowie w ostatnich latach, mimo politycznych huśtawek, zachowywali niezależność i godność przy orzekaniu – nie znaleźli ani u starej, ani u nowej władzy zrozumienia dla swoich ekonomicznych postulatów.
Przy czym wysuwane przez środowisko żądania podwyżek płac nie prowadziłyby tylko do polepszenia statusu materialnego sędziów, ale przede wszystkim wzmocniłyby społeczne poczucie wymierzania sprawiedliwości przez osoby bezstronne i niezawisłe, które mają na tyle wysokie zarobki, aby zabezpieczały ich przed zagrożeniem korupcją i wzmacniały ich autorytet.
Sędziowie od lat bezskutecznie kołatali do decydentów władzy ustawodawczej i wykonawczej o docenienie ich ciężkiej, odpowiedzialnej i pełnej wyrzeczeń służby. W tym roku przelała się jednak czara goryczy i zaczęli zdawać sobie sprawę, iż służba dla państwa – kraju Unii Europejskiej – musi być wreszcie godnie wynagradzana.
Jeszcze kilka lat temu sędziowie, przyzwyczajeni do centralnego zarządzania wymiarem sprawiedliwości, argumentując etosem zawodu, odżegnywali się od wszelkich form protestu, a Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia optowało jedynie za pokojowymi negocjacjami z przedstawicielami Ministerstwa Sprawiedliwości. Negocjacjami, jak wykazała historia, permanentnie zbywanymi obietnicami bez pokrycia.
Do radykalizacji postaw sędziowskich doszło przede wszystkim za pośrednictwem stworzonego przez sędziego SR w Jarosławiu Rafała Puchalskiego internetowego forum dyskusyjnego. W tym portalu grupa 2 tysięcy sędziów, dając wyraz swemu rozgoryczeniu i desperacji, zaczęła w sposób nieskrępowany powagą togi i łańcucha sprzeciwiać się polityce taniego wymiaru sprawiedliwości. W efekcie za sprawą tej oddolnej inicjatywy kilka tysięcy sędziów spontanicznie skierowało w styczniu 2008 r. list otwarty do ministra sprawiedliwości, a następnie masowo zaczęło składać pozwy do sądów pracy, wskazując na niekonstytucyjność ich regulacji płacowych. W maju 2008 r. przeprowadzono akcję wysyłania e-maili do europejskich stowarzyszeń sędziów i zachęcono do udziału w ogłoszonym przez SSP Iustitia „dniu bez wokandy”. Wreszcie zorganizowani wirtualnie sędziowie skutecznie zwrócili się z petycją do prezydenta RP o zawetowanie nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych znoszącej tzw. awanse poziome.