Członkowie warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia" w swojej uchwale odnieśli się do styczniowego komunikatu Ministra Sprawiedliwości zachęcającego sędziów sądów pozawarszawskich do wyrażenia zgody na delegowanie ich do warszawskich sądów okręgowych i rejonowych.
Jak piszą w uchwale z zadowoleniem przyjęli fakt, iż Minister Sprawiedliwości dostrzegł wyjątkowo trudną sytuację kadrową w stołecznych sądach. Jednocześnie zwracają oni uwagę na nieadekwatność podejmowanych działań i ich ograniczoną skuteczność. „Podejmowanie nagłych i dotyczących tylko wycinka problemu, decyzji może spowodować więcej szkody niż pożytku" – podnoszą warszawscy sędziowie.
Jak zauważają członkowie warszawskiego oddziału „Iustiti" w wypadku stosunkowo niedługich delegacji, istnieje obawa, że zanim sędzia delegowany przyswoi sobie unikalną specyfikę spraw rozpoznawanych w Warszawie, zakończy się okres jego delegowania. Ponadto z uwagi na uwarunkowania natury proceduralnej, sędzia delegowany nie będzie mógł rozstrzygać spraw, które powodują stan strukturalnej zaległości w sądach warszawskich. „Żaden odpowiedzialny Przewodniczący Wydziału nie powierzy takiemu sędziemu do rozpoznania sprawy, która z natury rzeczy wymaga przeprowadzenia obszernego, długotrwałego postępowania dowodowego mając na względzie przewidywane w niedługim czasie zakończenie jego delegacji" – przewidują sędziowie zrzeszeni w „Iustiti". Ich zdaniem, szczególnie będzie to widoczne w pionie karnym z uwagi na zasadę niezmienności składu orzekającego.
Według Stowarzyszenia potrzebne jest natychmiastowe rozpoczęcie prac legislacyjnych, które mają doprowadzić do zachęcenia doświadczonych sędziów do przechodzenia do sądów warszawskich poprzez zachęty finansowe. Taką zachętą miałby być postulowany już wcześniej system dodatków wielkomiejskich. Zdaniem stołecznych sędziów tylko taki system pozwoli na „rzeczywistą poprawę efektywności wymiaru sprawiedliwości w wielkich ośrodkach miejskich poprzez finansową motywację sędziów z mniejszych miejscowości do podjęcia wyzwania w postaci orzekania w wielkich miastach i zrekompensuje im związany z taką decyzją spadek poziomu życia".