Głównie radykalizm zamierzonych zmian. Czy na przykład ich wprowadzenie nie utrudni dostępu obywateli do sądów.
Z punktu widzenia centrali tego problemu może tak nie widać, ale dojazdy do odległych miejscowości w terenie są często bardzo uciążliwe. Zwiększenie odległości zwiększa także koszty dojazdów stron, świadków, biegłych i pełnomocników, a że jest bardzo prawdopodobne likwidowanie w przyszłości także wydziałów zamiejscowych sądów, może to mieć istotne znaczenie.
KRS zna problemy polskiego sądownictwa. Czy w interesie wszystkich sędziów nie powinno się podjąć wyrównywania obciążenia sędziów pracą bez względu na rozmiar jednostki, w której orzekają?
Nierównomierność obciążenia pracą sędziów w Polsce jest jednym z poważniejszych problemów organizacyjnych naszego sądownictwa. Z reguły jednak największe obciążenia ilościowe i jakościowe występują w sądach znajdujących się w wielkich aglomeracjach miejskich. Łączenie dwóch sądów małych w terenie czy sądu małego ze średnim z pewnością tego problemu nie rozwiąże.
Rady nie przekonują argumenty Ministerstwa Sprawiedliwości, że likwidacja najmniejszych jednostek poprawi funkcjonowanie sądownictwa?
Rzeczywistość jest taka, że z reguły mniejsze jednostki organizacyjne sądów działają sprawnie i dobrze. Oczywiście, że należy dążyć do racjonalizacji w strukturze sądownictwa. Z tego punktu widzenia celowość utrzymywania sądów cztero-, pięcioosobowych jest wątpliwa. Likwidację czy łączenie najmniejszych jednostek należy jednak przeprowadzać z uwzględnieniem wszelkich uwarunkowań, a nie tylko na podstawie suchych danych statystycznych. Trzeba także szanować tradycje miejscowego sądu, jego rolę kulturotwórczą w lokalnej społeczności, a także jej aspiracje. Nie można też ignorować obaw tych społeczności, że likwidacja sądu może być wstępem do degradacji znaczenia stolicy ich powiatu, a tym samym do powiększania różnic między poziomem ich życia a poziomem życia wielkomiejskiego. Trzeba też docenić, że wiele budynków sądowych zostało wzniesionych dzięki ofiarności lokalnych działaczy samorządowych.