Orzeczenie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, które zapadło w czwartek w tej sprawie, jest prawomocne i pozwala postawić już zawieszonemu w czynnościach prokuratorowi zarzuty karne.
Fotomontaż przedstawiał prezesa PiS w mundurze nazistowskim z epoki Trzeciej Rzeszy trzymającego flagę PiS, a za nim grupę cywilów pozdrawiających się gestem hitlerowskim z napisem: „Ein Volk, ein PiS, ein Katschor". Zdjęcie, a dokładniej fragment plakatu propagandowego, było przyklejone do nieaktualnego już kalendarza ściennego wiszącego w niewidocznym dla postronnych miejscu gabinetu prokuratora. Całość niewielkiego obrazka nawiązywała do propagandy niemieckich nazistów.
Czytaj także: Sąd Najwyższy zajmie się sprawą fotomontażu w gabinecie prokuratora
Nie wiadomo, kto dokładnie zrobił zdjęcie tego fotomontażu i wysłał je do przełożonych w Prokuraturze Krajowej, w każdym razie gabinet Krzysztofa L. przeszukał wydział spraw wewnętrznych Prokuratury Krajowej, który zabezpieczył nadto komputer prokuratora.
Przed sądem dyscyplinarnym I instancji – przy prokuratorze generalnym, prokurator wyjaśniał, że był to obrazek satyryczny – mem z Facebooka, ale sąd zawiesił go już w zeszłym roku w czynnościach służbowych na sześć miesięcy, a potem zawieszenie przedłużał.