Miejsce zamieszkania sędziego to nie tajemnica

Dane o miejscowości zamieszkania sędziów mają znaczenia dla kształtowania wiedzy i poglądu o funkcjonowaniu Sądu Rejonowego – stwierdził w wyroku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie.

Aktualizacja: 14.01.2014 19:03 Publikacja: 14.01.2014 14:34

Miejsce zamieszkania sędziego to nie tajemnica

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak

Dziennikarz lokalnej gazety - L.O. - zwrócił się do rzecznika Sądu Okręgowego o udzielenie informacji dotyczącej miejsca zamieszkania sędziów Sądu Rejonowego poprzez podanie ilu z nich mieszka w mieście siedziby sądu, a ilu poza nim. Prezes Sądu Okręgowego w odpowiedzi poinformował, iż dwóch spośród czternastu sędziów Sądu Rejonowego mieszka w tym mieście.

To nie sprawa publiczna

Te informacje dziennikarzowi nie wystarczyły, i zwrócił się z kolejnym wnioskiem. Tym razem o wyjaśnienie dlaczego dwunastu z czternastu sędziów pracujących w Sądzie Rejonowym, wbrew dyspozycjom przepisów Prawa o ustroju sądów powszechnych, i jakie w związku z tym pobiera dodatki służbowe. Dodatkowo wnioskował o udostępnienie nazwisk dwójki sędziów mieszkających w mieście siedziby Sądu Rejonowego.

Prezes Sądu Okręgowego odmówił udzielenia tych informacji, wskazując, iż wniosek L.O. odnosi się nie tylko do podania nazwisk sędziów, ale również do podania danych odnośnie miejsca zamieszkania ich rodzin. A tymczasem miejsce zamieszkania sędziego, a tym samym jego rodziny jest sferą prywatną i jako taka podlega ochronie. – Z faktu, iż sędzia jest osobą publiczną nie można wywodzić stwierdzenia, że miejsce jego zamieszkania jest sprawą publiczną związaną z wykonywaną przez niego funkcją – wyjaśnił Prezes Sądu Okręgowego.

W odwołaniu od tej decyzji dziennikarz zarzucił, iż Prezes SO nie podał przepisu, z którego jednoznacznie wynikałoby, że miejsce zamieszkania (a zatem nie dokładny adres zamieszkania, ale miejscowość) sędziego jest tajne. L.O. przypomniał także, iż sędzia pełni funkcję publiczną i zgodnie z Prawem o ustroju sądów powszechnych, powinien pełnić tę funkcję mieszkając w miejscowości będącej siedzibą sądu, w którym pełni służbę.

Swoją argumentację L.O. nie przekonał, jednak Prezesa Sądu Apelacyjnego, który podtrzymał decyzję. W jego ocenie, wskazywanie imion i nazwisk sędziów zamieszkujących w miejscowości, gdzie mieści się Sąd Rejonowy, wkraczałoby w konstytucyjnie chronione i skonkretyzowane w ustawie o dostępie do informacji publicznej, prawie do prywatności funkcjonariuszy publicznych, jakimi są sędziowie. – Informacja bowiem o miejscu zamieszkania, chociaż niepełna bo ograniczona do miejscowości, jest informacją wkraczającą w sferę prywatności samych sędziów, jak i ich najbliższych – wskazał Prezes Sądu Apelacyjnego.

Decyzję tę dziennikarz zaskarżył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie, wnosząc o jej uchylenie. Podtrzymał swoje stanowisko wyrażone w odwołaniu.

Uciążliwe dojazdy mają znaczenie

WSA w Szczecinie w wyroku z 6 listopada 2013 roku (sygn. akt II SA/Sz 935/13) uznał, iż nie sposób zgodzić się ze stanowiskiem Prezesa Sądu Apelacyjnego, że wskazanie miejsca zamieszkania sędziego nie ma związku z wykonywaną funkcją. – Informacja o miejscu zamieszkania sędziego (miejscowości) ma związek z pełnieniem funkcji publicznej i nie pozostaje bez wpływu na warunki jej wykonywania (dojazdu z mieszka zamieszkania do siedziby sądu i z powrotem są uciążliwe i czasochłonne, co może rzutować na jakość wykonywanej pracy, dojazdy generują także należności zwiększające wydatki budżetowe sądu) – stwierdził WSA, który dodał, iż dane o miejscowości zamieszkania sędziów mają znaczenia dla kształtowania wiedzy i poglądu o funkcjonowaniu Sądu Rejonowego, co pozostaje w związku z wartością, jaką jest jawność i przejrzystość funkcjonowania osób sprawujących funkcje publiczne, a także instytucji jaką jest sąd.

Dalej WSA w Szczecinie zwrócił uwagę, iż informacja o miejscowości zamieszkania sędziego dotyczy wyłącznie jego osoby, a nie jego rodziny. Nie obejmuje ona bowiem dokładnego adresu zamieszkania. Jak wyjaśniono, w miejscowości gdzie mieści się siedziba Sądu Rejonowego mieszka ponad 22 tys. osób, stąd nawet podanie informacji, że konkretny sędzia zamieszkuje w tej miejscowości nie pozwala, bez dołożenia dużych sił i środków, na ustalenie jego adresu zamieszkania, czy też adresu zamieszkania jego rodziny, a więc nie sposób uznać, że informacja wkracza w interesy i prawa innych osób – rodziny.

W ocenie WSA w tej konkretnej sprawie nie znajdowało zastosowanie ograniczenie prawa do informacji publicznej. – Prywatność osoby fizycznej nie jest bowiem chroniona, gdy chodzi o informacje o osobach pełniących funkcje publiczne, mające związek z pełnieniem tych funkcji – stwierdził sąd, który uznał, że obowiązek udostępnienia żądanej przez dziennikarza informacji nie narusza nadmiernie gwarancji poszanowania życia prywatnego, w tym danych osobowych sędziów.

Dziennikarz lokalnej gazety - L.O. - zwrócił się do rzecznika Sądu Okręgowego o udzielenie informacji dotyczącej miejsca zamieszkania sędziów Sądu Rejonowego poprzez podanie ilu z nich mieszka w mieście siedziby sądu, a ilu poza nim. Prezes Sądu Okręgowego w odpowiedzi poinformował, iż dwóch spośród czternastu sędziów Sądu Rejonowego mieszka w tym mieście.

To nie sprawa publiczna

Pozostało 90% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów