W czwartek odbyło się Zgromadzenie Ogólne, które wybrało dwóch kandydatów na wiceprezesa TK. Jak pisze portal Onet.pl, to Bartłomiej Sochański, postrzegany jako bliski współpracownik Julii Przyłębskiej, oraz Jakub Stelina, sędzia związany z grupą tzw. buntowników w TK, kontestujących legalność sprawowania funkcji prezesa przez Julię Przyłębską.
Zgodnie z przepisami wiceprezesa TK powołuje prezydent pośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
"Są głosy, że Przyłębska będzie ze wszystkich sił starała się o to, aby osobiście spotkać się z prezydentem i lobbować za kandydaturą Sochańskiego. A przecież on nie ma żadnego dorobku prawniczego, to były polityk. Zaś jego kontrkandydat, sędzia Stelina to profesor belwederski, niezwiązany żadnymi układami politycznymi" - pisze Onet, powołując się na osoby związane z Trybunałem.
W środę 5 lipca zakończyła się 6-letnia kadencja wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego, Mariusza Muszyńskiego.
Były już wiceprezes TKnależy do grupy sześciu sędziów (są w niej również Wojciech Sych, Jakub Stelina, Andrzej Zielonacki, Zbigniew Jędrzejewski, Bogdan Święczkowski), określanych w mediach jako buntownicy. Nie uznają oni Julii Przyłębskiej za prezesa TK, bowiem ich zdaniem, jej sześcioletnia kadencja wygasła w grudniu 2022 r. Sama Przyłębska uważa, że przepisy, które to określają, nie dotyczą jej kadencji i ma zamiar zajmować fotel prezesa TK do końca swojej kadencji sędziego TK, czyli do grudnia 2024 roku. Dostała w tej sprawie jednoznaczne wsparcie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.