Romuald Dalewski to sędzia Sądu Okręgowego w Bydgoszczy i wiceprezes tego sądu. Jak pisał w październiku ubiegłego roku portal oko.press, Dalewski ma doświadczenie w sprawach pracy i ubezpieczeń społecznych. Miał rekomendację zespołu KRS opiniującego kandydatury.

Nominację otrzymał też prof. Robert Stefanicki, z Uniwersytetu Wrocławskiego, radca prawny. Ma bogaty dorobek naukowy – ok. 200 prac naukowych. Startował w kilku konkursach do NSA i SN.

Renata Żywicka to sędzia Sądu Okręgowego w Elblągu. Portal oko.press zwraca uwagę, że prywatnie jest żoną prezesa tegoż sądu Piotra Żywickiego, który stanowisko piastuje z nominacji resortu Ziobry. Renata Żywicka orzeka w wydziale pracy, w którym jest też zastępcą przewodniczącego wydziału. Podczas obrad Krajowej Rady Sądownictwa senator Zdrojewski podkreślał, że ma najdłuższe orzekanie w takich sprawach spośród kandydatów. Dostała nominację mimo, że nie miała rekomendacji zespołu KRS.

Na stronie Sądu Najwyższego nominacje skomentowała Prezes SN kierująca izbą cywilną, prof. Jonna Misztal. -  Wystarczy spojrzeć na liczbę spraw przed Sądem Najwyższym i liczbę obywateli oczekujących na sprawne wymierzenie sprawiedliwości, by zdać sobie sprawę jak ważne są te nowe nominacje do Sądu Najwyższego dla poprawnej realizacji jego ustawowych funkcji - stwierdziła. - Liczę, że pozostałe toczące się obecnie postępowania konkursowe rychło znajdą swój finał w kolejnych nominacjach Prezydenta - dodała.

Czytaj więcej

Jest Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Prezydent wyznaczył sędziów