A są to dwa podstawowe standardy równowagi władzy – wskazała Komisja.

Komisja przyznała, że w ustawie są poprawki uwzględniające jej pierwszą, marcową opinię o grudniowej noweli ustawy o TK, autorstwa PiS: rezygnacja z głosowania w ważniejszych sprawach w TK większością 2/3 na rzecz zwykłej większości oraz z przepisu umożliwiającego prezydentowi i ministrowi sprawiedliwości wystąpienie o wszczęcie dyscyplinarki wobec sędziów TK. Te i inne poprawki to jednak za mało – wskazuje KW.

Zostały w ustawie postanowienia mogące znacznie opóźnić i utrudnić pracę TK i godzące w jego niezawisłość poprzez nadmierną kontrolę parlamentu i rządu. KW wymieniła możliwość opóźnienia spraw do sześciu miesięcy przez czterech sędziów TK, co może być nadużywane; możliwość zablokowania rozprawy przez nieobecność prokuratora generalnego. Podobny skutek ma wymóg ponownej rejestracji tzw. spraw wnioskowych (wszczynanych m.in. przez opozycję). Przepisy te zakwestionował TK w wyroku z 11 sierpnia 2016 r. (K 39/16), sama ustawa w lwiej części się obroniła.

KW ma też zastrzeżenia do zasad zgłaszania kandydatów na prezesa TK prezydentowi, bo mogą prowadzić do mianowania kandydata, który nie ma poparcia większości sędziów. Według obecnej ustawy trzech sędziów z rekomendacji PiS mogłoby zgłosić swego kandydata, a prezydent go wybrać. PO i Nowoczesna zaraz po ogłoszeniu wyroku z 11 sierpnia zaskarżyły zasady wyboru kandydatów na prezesa i wiceprezesa TK, co TK ma zbadać 7 listopada.

W obradach KW nie wzięła tym razem udziału delegacja rządowa. Po publikacji opinii rzecznik rządu powiedział, że nie można rozpatrywać ustawy o TK w oderwaniu od innych przepisów, w tym konstytucji, a określenie zasad działania instytucji państwowych to kompetencja organów danego państwa, a nie instytucji międzynarodowych.