Środowy wyrok Sądu Najwyższego opisuje portal lex.pl.
Sędzia Sądu Rejonowego w Ostrowie Wielkopolskim Maria M. stanęła przed sądem dyscyplinarnym z powodu czterech zarzutów. Jeden z nich dotyczył przekroczenia uprawnień, a mianowicie chodziło o powierzenie woźnemu sądowemu takich zadań jak: prywatne zakupy, przewiezienie jej matki do lekarza lub prace w ogórku.
Sąd Apelacyjny Sąd Dyscyplinarny I instancji ukarał sędzię naganą za przekroczenie uprawnień.
Od tego orzeczenia odwołał się zastępca rzecznika dyscyplinarnego, podnosząc, że kara nie jest współmierna do czynów.
W środę Sąd Najwyższy utrzymał rozstrzygnięcie sądu dyscyplinarnego I instancji. W uzasadnieniu przyznano, iż wina sędzi Marii M. jest oczywista. Jak jednak zauważono, zatrudnienie pana L. odbywało się poza godzinami pracy sądu i była opłacana z prywatnych pieniędzy obwinionej.