W środę w siedzibie przy ul. Rakowieckiej w Warszawie spotkało się 14 nowych członków Krajowej Rady Sądownictwa (jeden jest chory) i kilku dotychczasowych. Była kawa i ciasteczka. Spotkanie miało charakter organizacyjno - poznawczy. Nowi członkowie przedstawili się pozostałym członkom KRS.
Powstał też list adresowany do prof. Małgorzaty Gersdorf, I prezes Sądu Najwyższego. Członkowie KRS piszą w nim, że kierując się odpowiedzialnością za dobro wymiaru sprawiedliwości, zwracają się o wypełnienie ustawowego obowiązku zwołania posiedzenia Rady.
- Niezależnie od Pani osobistych poglądów i prywatnej oceny ustawy o KRS wnosimy o wykonanie publicznego obowiązku realizacji nakazów prawa - piszą członkowie Rady do prof. Gersdorf.
Wybór w marcu przez Sejm sędziów-kandydatów do KRS nie rozwiązał konfliktu Ministerstwa Sprawiedliwości i rządzących z sędziami. Widać to każdego dnia. Gdyby nie obecna sytuacja, informacja, która tuż przed Świętami pojawiła się w mediach społecznościowych, nie zrobiłaby na nikim wrażenia. Chodziło o zwołane na środę - 4 kwietnia na godz. 11 w siedzibie Krajowej Rady Sądownictwa spotkanie nowych członków KRS. Zaproszenie na spotkanie trafiło do 15 sędziów wybranych przez Sejm na początku marca.
Spotkanie zwołał Wiesław Johann, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku i przedstawiciel prezydenta w Krajowej Radzie Sądownictwa. Szybko pojawiły się głosy (podsycane zresztą przez posłów Prawa i Sprawiedliwości z sejmowej Komisji Sprawiedliwości), że w ten sposób dojdzie do wyboru wiceprzewodniczących nowej Rady i ta będzie w końcu mogła zacząć działać. Sędzia Johan w rozmowie z „Rzeczpospolitą" potwierdził zaproszenie na spotkanie.