Reklama

Nowa ustawa o SN: PiS wycofuje się z reformy

Polska chce powrotu do rozmów z Brukselą – dowiedziała się „Rzeczpospolita". Ma pomóc w tym błyskawiczna nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym.

Aktualizacja: 22.11.2018 10:16 Publikacja: 21.11.2018 18:26

Nowa ustawa o SN: PiS wycofuje się z reformy

Foto: Fotorzepa/Jakub Ostałowski

Wszyscy sędziowie i troje prezesów usuniętych w stan spoczynku w „reformie" SN bezwarunkowo wracają do orzekania i pozostaną na swych stanowiskach do 70. roku życia.

To istota przyjętego w środę w ekspresowym tempie przez Sejm projektu zmian w SN autorstwa PiS. Mogą wejść w życie w tym tygodniu. Jak podkreślał prezydencki minister Andrzej Dera, ustawa jest skutkiem porozumienia rządu z TSUE, „by Polska nie płaciła kar".

Czytaj także:

PiS ucieka do przodu

PiS składa nowy projekt ustawy o Sądzie Najwyższym

Reklama
Reklama

Nowa ustawa o SN przyjęta w ekspresowym tempie

Wielki powrót sędziów do Sądu Najwyższego

Ziobro o nowej ustawie PiS: jesteśmy konsekwentni

To duży zwrot w sporze między Warszawą i Brukselą. Jeszcze we wtorek wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans mówił, że nie ma żadnych dobrych informacji z Polski. Po uchwaleniu przepisów musi skorygować tę ocenę. Nowela rozwiązuje bowiem główny punkt sporu z Brukselą. Bezprzedmiotowa staje się więc skarga KE na te przepisy ustawy o SN złożona do Trybunału Sprawiedliwości UE.

Nie jest jednak wcale pewne, że Bruksela wycofa wniosek z TSUE. A bez tego postępowanie będzie biegło swoim trybem. Czemu?

– Timmermans nie ufa polskiemu rządowi. Nie on jeden, bo Polska wielokrotnie zwodziła KE – mówi nieoficjalnie nasz rozmówca w KE. W środę odbyło się posiedzenie kolegium komisarzy, ale Timmermans nawet nie wspomniał o dobrych wieściach z Polski. Może być zainteresowany uzyskaniem werdyktu od TSUE, żeby zablokować kolejny możliwy zwrot sytuacji. Ale Polska nie liczy tylko na to, że eksperci KE przeczytają nowelizację ustawy. Zabiega o powrót do rozmów – mówi nasz informator.

Reklama
Reklama

W TSUE jest jeszcze jednak skarga KE przeciw Polsce rozpatrywana w normalnym trybie. Dotyczy ustawy o sądach powszechnych. Komisja przedstawiła w niej zastrzeżenia do uprawnień ministra sprawiedliwości do weryfikacji i przedłużania kadencji prezesów sądów oraz sędziów i do odwoływania oraz powoływania prezesów sądów.

Cały czas toczy się też bardziej polityczne postępowanie w Radzie UE na podstawie art. 7 unijnego traktatu. Też na wniosek KE, która widzi w Polsce zagrożenie dla praworządności. To postępowanie obejmuje cały pakiet spraw: upolitycznienie TK, KRS, sądów czy instytucję skargi nadzwyczajnej. W tych sprawach nowelizacja ustawy o SN nic nie zmienia. Prawdą jest jednak, że to przepisy emerytalne i groźba czystki w SN były bezpośrednią przyczyną wszczęcia procedury z art 7. Bo Timmermans zawsze uważał to za przekroczenie czerwonej linii.

Można się więc spodziewać, że postępowanie w Radzie UE, które i tak konkretnych efektów nie przyniosło, straci na znaczeniu. 11 grudnia odbędzie się kolejne spotkanie ministrów spraw europejskich UE i na agendzie stanie Polska.

Spadki i darowizny
Czy spadek po rodzicach zawsze dzieli się po równo? Jak dziedziczy rodzeństwo?
Prawo drogowe
Nadchodzą kolejne podwyżki dla kierowców. Opłata wzrośnie aż trzykrotnie
Nieruchomości
Sąd Najwyższy powiedział, co trzeba zrobić, żeby zasiedzieć działkę sąsiada
Prawo karne
Kamery nagrały, jak pielęgniarka bije pacjenta. Sąd Najwyższy wydał wyrok
Sądy i trybunały
Ekspert o rozporządzeniu ministra Żurka. „Dbamy przede wszystkim o swoich"
Reklama
Reklama