E-sąd: jak się bronić

Pokrzywdzony e-nakazem zapłaty ma prawo odwołania się od niego. Inaczej musi zapłacić dług, choćby nawet nie był już wymagalny

Publikacja: 14.12.2010 03:49

E-sąd: jak się bronić

Foto: www.sxc.hu

Niektóre media podniosły larum, że wyroki lubelskiego e-sądu mogą zapadać bez podstawy prawnej co do przedawnionych roszczeń i bez przeprowadzenia rozprawy.

[srodtytul]Wyrok za plecami[/srodtytul]

Część dziennikarzy i odpytywanych przez nich osób najczęściej podnosiła zarzuty, że rozprawy przed e-sądem odbywają się bez wiedzy pozwanych, którzy z nakazem zapłaty zapoznają się dopiero po znalezieniu ich w skrzynce pocztowej. E-sądowi wytykano również, że nakazy zapadają niejako na słowo, bez weryfikacji dowodów, a w roli wierzyciela występuje firma windykacyjna. Na poparcie złego funkcjonowania e-sądu podawano także przykłady spraw, w których wydawano nakaz zapłaty, mimo że dług się przedawnił, bo upłynęły trzy lata (w wypadku należności okresowych np. za prąd) lub dziesięć lat.

Niestety dla skarżących się większość tych zarzutów jest słaba i świadczy o nieznajomości prawa cywilnego i procedur sądowych.

Rzeczywistość jest taka, że lubelski e-sąd działa pełną parą. Wydał już ponad 540 tys. nakazów zapłaty, a 267 tys. nadano klauzule wykonalności i może je egzekwować komornik (pisaliśmy o tym: „[link=http://www.rp.pl/artykul/575993.html]E-sąd bije kolejne rekordy i się zmienia[/link]”, „Rz” z 9 grudnia).

Elektroniczna procedura przeznaczona jest dla tzw. spraw upominawczych, w których należności są dobrze udokumentowane, np. za pomocą faktury. W praktyce korzystają z niej głównie dostawcy masowych usług: zakłady energetyczne, operatorzy komórkowi. Wyroki e-sądu wydawane są więc na podstawie dowodów przedstawionych przez powoda. Nie jest prawdą, że e-sąd zupełnie nie bada przedłożonych mu dokumentów. Do tej pory w 20 tys. spraw stwierdził brak podstaw do wydania nakazu bądź z innych przyczyn zwrócił lub odrzucił pozew.

[srodtytul]Zarzut trzeba podnieść[/srodtytul]

E-sąd, tak samo jak zwykłe sądy cywilne, nie wydaje nakazu, gdy: roszczenie jest oczywiście bezzasadne, przytoczone okoliczności budzą wątpliwości bądź miejsce pobytu pozwanego nie jest znane albo przebywa on za granicą.

Zdaniem ekspertów bezpodstawne są też zarzuty, że przed e-sądem w roli wierzyciela występuje często firma windykacyjna. – Firma windykacyjna, jeśli nie narusza prawa, jest normalnym przedsiębiorcą, który korzysta ze starej instytucji przelewu wierzytelności – przypomina prof. Feliks Zedler, specjalista od egzekucji.

Prawdą jest natomiast, że część nakazów zapłaty może być wystawiona mimo przedawnienia się długu. W razie przedawnienia e-sąd, tak jak każdy inny sąd cywilny, uwzględnia je wyłącznie wówczas, gdy pozwany zgłosi sprzeciw z takim zarzutem. Jeżeli będzie się zachowywał biernie (nie złoży odwołania), to będzie musiał zapłacić dług, choćby nawet już się przedawnił. – Przedawnienie nie oznacza, że roszczenia nie ma. To naturalne, że wierzyciele czy firmy windykacyjne występują o nie – mówi Marek Woźniak, dyrektor departamentu windykacji PTC.

Dłużnik, który otrzymał nakaz zapłaty z e-sądu, nie jest oczywiście bezbronny. Jak ma się odwołać?

[srodtytul]Jak się bronić[/srodtytul]

Dłużnik, który nie zgadza się z nakazem, może wnieść sprzeciw do sądu (adres jest w pouczeniu przy nakazie). Ma na to 14 dni od daty doręczenia nakazu w postaci papierowej. Wystarczy oznaczyć dzień wydania nakazu, sygnaturę sprawy i podpisać się. Bezbronny nie jest też dłużnik, który nic o sprawie nie wiedział (patrz ramka).

[ramka][b]Komentuje Jacek Widło, przewodniczący lubelskiego e-sądu:[/b]

Jeżeli sąd uzna skuteczność doręczenia na podstawie podwójnego awizowania przesyłki (pod adresem wskazanym przez powoda), a okaże się, że pozwany tam nie mieszkał, ten ostatni powinien złożyć skargę na postanowienie o nadaniu klauzuli wykonalności i dołączyć zaświadczenie o innym zameldowaniu w dacie doręczenia. Ma na to siedem dni od doręczenia mu postanowienia o wszczęciu egzekucji przez komornika. E-sąd uchyli klauzulę, a jeżeli w skardze będzie wskazany komornik, prześle mu postanowienie o jej uchyleniu. Ponownie też wyśle pozew z nakazem na prawidłowy adres pozwanego. Ewentualnie przyjmie sprzeciw, jeśli zostanie złożony, i przekaże sprawę do zwykłego sądu (w miejscu zamieszkania dłużnika), gdzie na rozprawie pozwany będzie mógł podnosić swoje argumenty.[/ramka]

[i]Więcej o e-sądach czytaj w serwisie: [link=http://www.rp.pl/temat/55739.html] rp.pl » Prawnicy, doradcy i biegli » Sędziowie i sądy » Sądy i trybunały » E-sądy [/link][/i]

Sądy i trybunały
Ważna opinia z TSUE ws. neosędziów. Nie spodoba się wielu polskim prawnikom
Sądy i trybunały
Będzie nowa ustawa o Sądzie Najwyższym. Ujawniamy plany reformy
Matura i egzamin ósmoklasisty
Jakie warunki trzeba spełnić, aby zdać maturę 2025?
ZUS
Kolejny pomysł zespołu Brzoski: ZUS rozliczy składki za przedsiębiorców
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Prawo rodzinne
Resort Bodnara chce dać więcej czasu rozwodnikom. Szykuje zmianę w prawie
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne