Projekt zmian w prawie o ustroju sądów powszechnych przyjęty przez Radę Ministrów

Będą kary finansowe dla sędziów za dyscyplinarki. I to spore. Rocznie mogą wynieść nawet 25 tys. zł.

Publikacja: 06.08.2014 10:31

Projekt zmian w prawie o ustroju sądów powszechnych przyjęty przez Radę Ministrów

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Przyjęty przez rząd obszerny projekt zmian w prawie o ustroju sądów powszechnych wprowadza kilka bardzo kontrowersyjnych rozwiązań. Protestowali przeciwko nim sędziowie.

I tak, minister sprawiedliwości będzie mógł żądać przesłania do resortu akt spraw sądowych w toku. Ministerstwo Sprawiedliwości, autor ustawy, zastrzega, że chodzi o szczególnie uzasadnione przypadki. Przepis ten, choć nie podoba się sędziom, ma umożliwić ministrowi efektywne sprawowanie nadzoru administracyjnego nad ich działalnością. Nowe uprawnienie ministra nie może jednak utrudniać pracy sądom. Z takiej możliwości skorzystał dwa lata temu Jarosław Gowin po wybuchu afery Amber Gold.

Środowisko oburza też nowa kara dyscyplinarna, która ma uzupełnić ich katalog. Oprócz nagany, upomnienia i wydalenia ze służby sędziom mają też grozić wysokie kary finansowe. Będą wynosić od 5 do 15 proc. ich wynagrodzenia. Kara mogłaby trwać od sześciu miesięcy do dwóch lat. Chodzi o całkiem spore kwoty. Doświadczony sędzia w apelacji mógłby płacić nawet 2 tys. zł miesięcznie, bo dochodzi jeszcze dodatek funkcyjny. Przez dwa lata daje to karę w wysokości ok. 50 tys. zł.

Krótsze będą też delegacje sędziów. Maksymalny czas delegowania sędziego do pracy w MS ma wynosić pięć lat, a w uzasadnionych przypadkach będzie go można wydłużyć. Łączny czas delegowania nie może być jednak dłuższy niż dziesięć lat.

Ministerstwo Sprawiedliwości ma też dostać prawo do przedstawienia Sądowi Najwyższemu wniosku o rozstrzygnięcie rozbieżności w wykładni prawa w orzecznictwie sądów: zarówno powszechnych, wojskowych, jak i Sądu Najwyższego. Propozycja nowelizacji przewiduje też wprowadzenie odpowiedzialności karnej za podanie fałszywych informacji w oświadczeniu majątkowym przez sędziów i prokuratorów oraz doprecyzowanie rodzajów dokumentów składanych przez kandydatów na ławników.

W projekcie jednoznacznie sprecyzowano kompetencje ministra sprawiedliwości związane z informatyzacją sądownictwa powszechnego. To szef resortu będzie prowadził centralne rejestry biegłych, mediatorów i lekarzy sądowych. Nowela wprowadza też odpowiedzialność karną za podanie fałszywych informacji w oświadczeniu majątkowym.

Wojciech Hajduk, wiceminister sprawiedliwości odpowiedzialny za funkcjonowanie sądownictwa, nie ukrywa zadowolenia, że rząd po kilku miesiącach uzgodnień w końcu projekt przyjął. Przyznaje jednak, że o sukcesie będzie można mówić dopiero wtedy, gdy Sejm uchwali go w takiej wersji.

Etap legislacyjny: trafi do Sejmu

Przyjęty przez rząd obszerny projekt zmian w prawie o ustroju sądów powszechnych wprowadza kilka bardzo kontrowersyjnych rozwiązań. Protestowali przeciwko nim sędziowie.

I tak, minister sprawiedliwości będzie mógł żądać przesłania do resortu akt spraw sądowych w toku. Ministerstwo Sprawiedliwości, autor ustawy, zastrzega, że chodzi o szczególnie uzasadnione przypadki. Przepis ten, choć nie podoba się sędziom, ma umożliwić ministrowi efektywne sprawowanie nadzoru administracyjnego nad ich działalnością. Nowe uprawnienie ministra nie może jednak utrudniać pracy sądom. Z takiej możliwości skorzystał dwa lata temu Jarosław Gowin po wybuchu afery Amber Gold.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Prawo rodzinne
Rozwód tam, gdzie ślub. Szybciej, bliżej domu i niedrogo
Nieruchomości
Czy dziecko może dostać grunt obciążony służebnością? Wyrok SN
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo