Tym samym przedstawiciele asystentów sędziów nie podzielają poglądu resortu sprawiedliwości, jakoby przywrócenie instytucji asesora sądowego miało w zasadniczy sposób odciążyć sędziów, którzy muszą orzekać w dużej liczbie spraw.
W opinii do prezydenckiego projektu nowelizacji Prawa o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw, który ma przywrócić instytucję asesorów sądowych, czytamy, iż remedium „na rozwiązanie tego problemu należy bowiem poszukiwać w ograniczeniu kognicji sądów oraz w stabilności stanowionych przepisów prawa, które często zanim zaczną obowiązywać już są nowelizowane".
Ogólnopolskie Stowarzyszenie Asystentów Sędziów (w skrócie OSAS) zapewnia, iż rozumie, że instytucja asesora sądowego umożliwi lepsze sprawdzenie, czy osoba kandydująca na stanowisko sędziego ma predyspozycje i wiedzę niezbędną do pełnienia tej służby. Jednak przywrócenie tej instytucji – zdaniem OSAS – powinno stanowić jedynie alternatywną drogę dojścia do nominacji sędziowskiej nie powinno uniemożliwiać kandydowania na stanowisko sędziowskie przedstawicielom innych zawodów w tym asystentów sędziów – zwłaszcza że taka możliwość zostanie pozostawiona np. adwokatom lub radcom prawnym.
W opinii OSAS zasada równego dostępu do służby publicznej będzie zakłócona gdy okaże się, że asystenci sędziów mają zamkniętą drogę awansu zawodowego. Dlatego Stowarzyszenie proponuje, aby aktualny – co do zasady równy dla wszystkich uprawnionych – dostęp do zawodu sędziego, ale i asesora sądowego został utrzymany.
Przedstawiciele asystentów podnoszą ponadto, iż prezydencki projekt budzi zasadnicze zastrzeżenia co do jego zgodności z przepisami Konstytucji RP w szczególności co do należytego stosowania wzorca odniesienia w postaci zasad przywołanych w wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który uznał powierzenie asesorowi sądowemu czynności sędziowskich w zakresie orzekania za niezgodne z ustawą zasadniczą (sygn. akt SK 7/06, wyrok TK z dnia 24 października 2007).