Cyfrowa baza obejmuje prawie 5 tysięcy obiektów: obrazy, rzeźby, meble, porcelanę – zgromadzonych z polecenia Hitlera między 1939 a 1945 r. Dokumentację uzupełniają zdjęcia pochodzące z nazistowskich wojennych katalogów i powojennych spisów inwentaryzacyjnych aliantów, którzy te zbiory w 1945 r. przewieźli do Monachium.
Niespełniony malarz Adolf Hitler, którego wiedeńska Akademia Sztuk nie chciała dopuścić do egzaminów wstępnych, miał ambicję stworzenia prywatnej kolekcji sztuki w austriackim Linzu, gdzie spędził lata młodości. Muzeum Führera miało powstać około 1950 r., ale Hitler już 21 czerwca 1939 powołał do tworzenia kolekcji fundację Sonderauftrag Linz. Jej kierownictwo powierzył Hansowi Possemu, dyrektorowi Galerii Drezdeńskiej (po jego śmierci w 1943 r. zadanie kontynuowali Robert Oertel, Gottfried Reimer i Hermann Voss).
Hitler fanatycznie nienawidził XX-wiecznej sztuki nowoczesnej, uznając ją za zdegenerowaną. W 1939 r. naziści spalili publicznie w Berlinie około 5 tysięcy dzieł. Wódz NSDAP cenił natomiast XIX-wieczne malarstwo twórców monachijskich i wiedeńskich, zwłaszcza sielskie i romantyczne pejzaże. Historycy sztuki działający w Sonderauftrag Linz zadbali, by do kolekcji Führera trafiły też dzieła dawnych mistrzów: niemieckich, niderlandzkich, francuskich i włoskich.
Dlaczego dopiero teraz udostępniono tę bazę? – To był ogrom pracy – mówi „Rz” Monika Flacke z Niemieckiego Muzeum Historycznego w Berlinie. – Dane trzeba było wyszukać w tysiącach katalogów dzieł, które zbierano w całej Europie. Stosunkowo niewielka część kolekcji Hitlera pochodziła z grabieży, co nie znaczy, że kompletowano ją w sposób uczciwy. Sporo kupiono od handlarzy, ale do ich rąk trafiały z konfiskat lub od właścicieli zmuszanych do sprzedaży po symbolicznych cenach. Po wojnie Amerykanie zwrócili większość dzieł krajom pochodzenia. I na ich władzach spoczywał obowiązek oddania prac byłym właścicielom. Oceniam, że w przypadku kolekcji z Linzu 80 – 90 proc. już restytuowano.
W opublikowanej w Internecie kolekcji są dzieła pochodzące z polskich zbiorów: zespół rysunków Dürera z kolekcji Lubomirskich przekazany przez Amerykanów do Francji; „Towarzystwo weneckie” Pietro Longhiego z kolekcji Lanckorońskich – obecnie w Austrii; „Podwójny obraz” Franza von Lenbacha – dziś też w Austrii. Obraz „Zazdrość” Franza von Deffregera, skonfiskowany w Łodzi, pozostaje w Niemczech. – Warunkiem jego zwrotu do Polski jest ustalenie właściciela – mówi Monika Flacke.