Artysta przyznaje, że inspirowały go materiały ze starych gazet, ale też głośne dzieła współczesnej sztuki, np. „Czarny kwadrat" Malewicza.
W swoich obrazach bawi się różnymi wariantami graficznych układów i barwnych pól. Poszukiwania najwyraziściej pokazują „dyptyki", w których jedna część jest kolażową wyklejanką ze „znalezionych" papierów, a druga malarskim odwzorowaniem. W abstrakcyjnych pracach młody artysta uzyskuje także ciekawe efekty przestrzenne. W części obrazów uwalnia się od dwuwymiarowości, tworząc iluzję 3D dzięki grze światła i koloru.
Mateusz Szczypiński dał wystawie tytuł „Rozrywka", nawiązując do planszowych gier i zagadek. Zwrot artysty w stronę abstrakcji może być zaskoczeniem dla pamiętających jego wcześniejsze figuratywne obrazy.
Na pierwszym planie mamy na nich zawsze sceny z ludźmi, w których można rozpoznać kolażowo-pastiszowe przetworzenia wielu sławnych obrazów, np. „Portretu małżonków Arnolfinich" Jana van Eycka, „Panien z Avignon" Picassa, „Postaci", socrealistycznego dzieła Wojciecha Fangora.