Reklama

Wystawa Chrisa Niedenthala "1973-1989. Wybrane Fotografie”

Zdjęcia Chrisa Niedenthala, zrobione w latach 1973-1989 w Polsce i krajach byłego bloku wschodniego od 10 stycznia do oglądania w Ney Gallery&Prints w Warszawie.

Aktualizacja: 11.01.2015 01:36 Publikacja: 10.01.2015 12:46

Syfoniarz, Budapeszt, Wegry 1988; dzięki uprzejmości Ney Gallery&Prints

Syfoniarz, Budapeszt, Wegry 1988; dzięki uprzejmości Ney Gallery&Prints

Foto: materiały prasowe

Chris Niedenthal jest szczęściarzem, fotografem któremu los dał talent i szansę znalezienia się we właściwych miejscach w odpowiednich momentach.

Wiele jego fotografii przeszło do historii, znalazły się na okładkach najważniejszych pism. W „Newsweeku", z którym współpracował, opublikował portret Lecha Wałęsy, laureata Nagrody Nobla w 1983 r. „Time" celebrował jego okładką upadek muru berlińskiego. W Polsce wszystkim znana jest fotografia z początków stanu wojennego, przedstawiająca transporter opancerzony, stojący przed nieistniejącym już kinem „Moskwa", w którym akurat wyświetlany był „Czas Apokalipsy" Francisa F. Coppoli.

Chris Niedenthal był w Wadowicach zaraz po wyborze Karola Wojtyły na papieża, w Stoczni Gdańskiej w czasie strajku w 1980 r., na pogrzebie kardynała Stefana Wyszyńskiego w 1981 r. Sfotografował Lecha Wałęsę wychodzącego z Sadu Najwyższego w Warszawie tuż po rejestracji NSZZ „Solidarność" i w domu, gdy przyszły prezydent z radością podrzucał córkę. Portretował Tadeusza Mazowieckiego, Leszka Balcerowicza, Borysa Jelcyna i Jánosa Kádára. Za zdjęcie sekretarza generalnego węgierskiego KC dostał nagrodę w konkursie World Press Photo w 1986 r.

Na wystawie w Ney Gallery&Prints pokazuje, jak mówi, „sceny z codziennego życia, portrety tzw. normalnych, anonimowych ludzi. No i jednego psa", zrobione w latach 1973–1989, w Polsce, Czechosłowacji, Bułgarii, NRD, Rumunii, Jugosławii, na Węgrzech i w Związku Radzieckim.

– Do Polski przyjechałem w 1973 r. jako młody mężczyzna. Wychowałem się w Anglii, w polskiej rodzinie, to powodowało, że do końca nie czułem się ani Anglikiem, ani Polakiem – mówi „Rzeczpospolitej" Chris Niedenthal. – Wszystko, co tu w Polsce spotkałem, wydało mi się bardziej interesujące, warte fotografowania. Spodobało mi się życie towarzyskie, fascynowali mnie ludzie, byli spragnieni wiedzy, wolności, ciekawiło ich wszystko to co działo się na Zachodzie. Pomimo systemu politycznego i gospodarczego, tu, choc może tylko w moim pojęciu, było o wiele ciekawiej niż w Anglii, bardziej oryginalnie może nawet niż teraz. Socjalizm był tak abstrakcyjnym systemem, że wszystko wokół stawało się abstrakcyjne.

Reklama
Reklama

„Jakie to smutne, że ZOMO jest takie fotogeniczne" – powiedział kiedyś o pracach Niedenthala Janusz Głowacki.

Fotograf potwierdza, że lepiej fotografowało mu się w tamtych czasach – Rażą mnie billboardy, reklamy, jest zbyt pstrokato – opowiada. – Wolę fotografię klasyczną, która być może nie pasuje do teraźniejszości, myślę, że może lepiej zostawić fotografowanie jej młodym, choć ciągle fotografuję i będę fotografował. Może, żeby ocenić wartość tych zdjęć, trzeba poczekać kolejne trzydzieści lat?.

Te z lat 70. i 80. są doskonałe, zrobione z pomysłem, poczuciem humoru i sympatią do ich bohaterów. Na jednym z nich widać radosnego dostawcę syfonów, sfotografowanego w 1988 r. w Budapeszcie, na innym kobietę z miotłą, stojącą dumnie przy kupce śmieci, a za nią w oddali napis „Warszawa wita delegatów na IX Nadzwyczajny Zjazd PZPR". — Zawsze interesowało mnie drugie dno, dwuznaczność pewnych sytuacji, gra słów – komentuje autor.

– Chris Niedenthal zabiera nas w podróż, odwiedzamy salon fryzjerski w Budapeszcie, gościmy w barze, w robotniczej dzielnicy na Węgrzech, stajemy się uczestnikami pielgrzymki do Kalwarii Pacławskiej – opowiada „Rzeczpospolitej" Monika Ney, właścicielka galerii. – Mamy szansę zetknąć się z ówczesnym światem pokazanym w sposób nie oceniający, naturalny.

Na wystawie będzie można obejrzeć trzydzieści siedem zdjęć artysty, a w czasie wernisażu nabyć album Wydawnictwa BOSZ „Chris Niedenthal. Wybrane fotografie 1973–1989", opatrzony wstępem Jerzego Pilcha, który napisał:

„Paradoks Niedenthala i skala jego talentu zasadza się na tym, że chcąc stworzyć galerię przedmiotowych osobliwości dawnego systemu, stworzył komiczny, dramatyczny i wyjątkowo mocny obraz życia prawdziwego. Chciał dać jakieś peerelowskie panopticum, a dał zawsze nieskończenie mocniejsze od kontekstów, zwłaszcza od kontekstów politycznych, dzieło sztuki. (...) Jestem przeświadczony, że Niedenthal jest artystą adoracji — nie męczeństwa, artystą pełnym wyrozumienia i współczucia dla świata — nie beznamiętnym jego kronikarzem; piewcą ciepła — nie lodu. Raczej groteska niż groza jest jego specjalnością, zwłaszcza groteska spod grozy przebijająca. (...)

Reklama
Reklama

Tak jak najlepiej piszą ci, co potrafią napisać więcej niż wiedzą, tak też najlepiej fotografują ci, którzy uwieczniają więcej niż widzą".

Ekspozycja w Ney Gallery&Prints (Spokojna 7, Warszawa) będzie czynna do 31 stycznia. Wernisaż w sobotę o godz. 18.00.

www.neygalleryprints.pl

Edyta Borkowska

Galeria sztuki Ney Gallery&Prints

Ney Gallery&Prints powstała w 2014 roku z inicjatywny Moniki Ney, absolwentki ASP w Warszawie i Warszawskiej Szkoły Filmowej. Pierwszy wernisaż odbył się 20 stycznia, galeria zaprezentowała wówczas fotografie Tomasza Tomaszewskiego „Elmina" i „Sugar Town". Dotychczas odbyły się również wystawy Ryszarda Horowitza, Wojciecha Prażmowskiego, Tomka Sikory oraz Damiana Chrobaka i Adriana Wykroty.

Rzeźba
Wybitny rzeźbiarz Mirosław Bałka o patriotyzmie: Nie jestem chłopcem, już mnie nie kusi
Rzeźba
Anatomia antyku na Zamku Królewskim z kolekcji Stanisława Augusta
Rzeźba
Rzeźby Abakanowicz wkroczyły na Wawel. Jej drapieżne ptaki nurkują wśród drzew
Rzeźba
Salvador Dalí : Rzeźby mistrza surrealizmu
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama