Obraz z kolekcji Muzeum Diecezjalnego w Siedlcach zostanie zaprezentowany przez ponad miesiąc w Europeum - oddziale Muzeum Narodowego w Krakowie. W 2014 roku obchodzono międzynarodowy Rok El Greca i wówczas dzieło artysty po raz pierwszy zostało pokazane poza swoją stałą siedzibą, na Zamku Królewskim w Warszawie.
Jest to wspaniałe wizjonerskie płótno, przedstawiające trwającego w ekstazie świętego Franciszka z Asyżu. Uduchowiony i ascetyczny zakonnik, odziany w zgrzebny habit, wydaje się przebywać w innej rzeczywistości, kierując spojrzenie w stronę boskiego światła. Na jego rękach i boku widać krwawiące rany – ślady stygmatów. Czaszka pod prawą ręką symbolizuje przemijanie doczesnego świata. Skłębione chmury i nienaturalne kolory nieba potęgują niezwykłość przedstawionej chwili.
Dzieło datowany jest na około 1575 rok, a więc na początek pobytu El Greca w Hiszpanii, ale fascynacja artysty tym świętym wywodziła się jeszcze z czasów włoskich, gdy przebywał w Wenecji. Artysta przez całe życie wielokrotnie wracał do postaci św. Franciszka i pozostawił wiele płócien z franciszkańską ikonografią.
Ks. Robert Mirończuk, dyrektor Muzeum Diecezjalnego w Siedlcach, zalicza płótno z polskich zbiorów do typu ikonograficznego, będącego pośrednim ogniwem pomiędzy stygmatyzacją i ekstazą i zestawia m.in. z obrazami zatytułowanymi „Stygmatyzacja św. Franciszka" w National Gallery of Ireland w Dublinie oraz z prywatnej kolekcji Juana Abelo w Madrycie.
W jaki sposób arcydzieło El Greca znalazło się w Polsce, do dziś pozostaje tajemnicą. Pierwsza udokumentowana wiadomość o nim pochodzi z 1927 roku. Wówczas to wikary z Kosowa Lackiego kupił obraz w antykwariacie w Warszawie na prośbę parafian na imieniny proboszcza. Nikt jednak wtedy nie przypuszczał, że to dzieło El Greca. Dopiero w latach 60. historyczki sztuki Izabela Galicka i Hanna Sygietyńska w czasie inwentaryzacji zabytków na Podlasiu, zwróciły uwagę na obraz i zasugerowały, że pochodzi z warsztatu El Greca.