Galeria w Andel’s Hotel

Na terenie Manufaktury w Łodzi młodzi artyści mają szanse na wystawy nie tylko w Muzeum Sztuki ms2, ale również w sąsiednim hotelu Andel’s

Publikacja: 20.01.2013 18:41

Prace Maurycego Gomulickiego

Prace Maurycego Gomulickiego

Foto: rp.pl, Monika Kuc MK Monika Kuc

Najnowsza wystawa w Andel’ sa nie ma tym razem typowego galeryjnego charakteru. Marcin Krasny, kurator tego artystycznego projektu postanowił wykorzystać w nim specyfikę miejsca, - Jest to przestrzeń publiczna, tyle że ekskluzywna – tłumaczy. – Zaprosiliśmy trójkę artystów: Maurycego Gomulickiego, Mikołaja Długosza i Iwo Rutkiewicza, aby zmierzyli się z nią. Spróbowali ją zindywidualizować, bo hotelowe miejsca pobytu biznesmenów, często bywają podobne, niezależnie od miasta i kontynentu.

Zobacz galerię zdjęć

Artyści realizowali swoje interwencje w trzech apartamentach. – Zaobserwowałem, że każdy człowiek ma w sobie pasję udomowienia miejsca, w którym się znajduje – mówi Maurycy Gomulicki. W firmach ludzie tworzą sobie całe ogródki z maskotek wokół komputerów. Nieważne, czy mi się to podoba, czy nie. Postanowiłem po prostu tę właściwość wykorzystać w obecnym projekcie.

Artysta postanowił dać bogactwu artystyczny wyraz. W sypialni umieścił więc „Skarb” - witrynę wypełnioną perłami. Nieważne, że sztucznymi, chodzi przecież o wizualizację snów na jawie. W pokoju dziennym rozmieścił z kolei na ścianach kolekcję eleganckich kolorowych fotografii o lekko erotycznych akcentach. Gomulicki wpisał się styl miejsca, stosując pastisz, swój ulubiony gatunek, w którym jak zawsze z humorem balansuje na granicy kiczu i wyrafinowanego smaku.

Mikołaj Długosz ozdobił z kolei hotelowy apartament serią „Real foto”, czyli powiększonymi zdjęciami zamieszczanymi przez sprzedawców w internetowym serwisie aukcyjnym Allegro. To zdumiewające, co ludzie mają do zaoferowania - od ekskluzywnej bielizny do… modelu czołgu. Rzeczy uwiecznione na fotografiach świadczą o aspiracjach i marzeniach ich właścicieli, a jednocześnie w nowym kontekście tracą reklamowy charakter. Fotografie na hotelowych ścianach przypominają surrealistyczne lub absurdalne obrazy.

Łódzka wystawa w hotelu Andel’s nosi tytuł „O wiele rzeczy za dużo”. To nieco krótsza wersja tego samego cytatu z amerykańskiego artysty Lawrence Weinera, który możemy  również znaleźć na fasadzie Zamku Ujazdowskiego (siedzibie Centrum Sztuki Współczesnej) w Warszawie „O wiele rzeczy za dużo, by zmieścić w tak małym pudełku”.

Najbardziej bezpośrednio odnosi się do tej sentencji trzeci uczestnik łódzkiego pokazu – Iwo Rutkiewicz, który cyklowi swoich fotografii nadał tytuł „Wszystkie rzeczy, które mam”. Artysta fotografuje stosy prozaicznych przedmiotów codziennego użytku - od przeznaczonych do utrzymania porządku po elektronikę. Tworzy z nich monochromatyczne estetyczne kompozycje: białe, czarne, żółte, zielone itp. Jego praca jest silniej zabarwiona ironią zarówno wobec obsesji gromadzenia rzeczy w życiu, jak pomnażania obiektów sztuki.

Zdjęcia są technicznie perfekcyjne. Budzą jednak w widzu pewien niepokój. Potęgują uczucie tymczasowości w tych magazynach rzeczy, uzmysławiając, że nasze przywiązanie do nich jest iluzją, bo żaden z przedmiotów nie zostanie z nami na wieczność, niezależnie, czy życie mija nam w luksusie, czy w trudzie. Artysta w komfortowych wnętrzach pozostaje kontestatorem.

Andel’s organizuje cykliczne wystawy współczesnej sztuki. W poprzedniej odsłonie było wideo piątki młodych twórców, a potem jeszcze indywidualna wystawa malarstwa Leszka Bartkiewicza. Organizacją pokazów zajmują się profesjonalni kuratorzy sztuki.

Hotel ma też stałą znakomitą kolekcję sztuki współczesnej, uzupełnianą z pomocą kuratorek: Lucyny Sosnowskiej i Justyny Kowalskiej. Tworzą je prace kilkunastu artystów, rozmieszczone w całej przestrzeni hotelu. Kondygnacje głównej klatki schodowej ozdabiają "Łyżwiarze"  z wideoinstalacji Dominika Lejmana (jedyna w kraju stała instalacja artysty). Mariusz Waras -  namalował dynamiczne graffiti wprost na ścianie jednego z open space'ów . Tłem jednej z recepcji jest wielobarwny mural Gregora Eldarba z Wiednia, przedstawiający architektoniczny rzut wnętrz zmodernizowanego na potrzeby hotelu poprzemysłowego XIX-wiecznego. Są teże prace  m.in. Tomasza Partyki, Uli Tarasiewicz, Grzegorza Drozda, Magdy Hueckel, Joanny Małeckiej, Macieja Kuraka.

Wystawę „O wiele rzeczy za dużo” można oglądać do 10.02 po wcześniejszej telefonicznej rezerwacji pod numerem 42 2791000

Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl