Trio gigantów baroku

W podtytule ekspozycji pojawiają się wielkie nazwiska – Rubens, van Dyck, Jordaens. I lata: 1608 – 1678. Wystawę przy współpracy wiedeńskich i polskich muzeów przygotowali Antoni Ziemba i Hanna Benesz

Publikacja: 08.11.2007 22:13

Trio gigantów baroku

Foto: Muzeum Narodowe w Warszawie

Ponad 80 dzieł wypożyczono głównie z wiedeńskich muzeów. Dzieła tej klasy rzadko kiedy pojawiają się w Polsce – ostatni raz pokaz flamandzkich arcydzieł ze Złotego Wieku odbył się dziesięć lat temu na Zamku Królewskim w Warszawie.

Za artystę, który nadał barokowi kształty, uchodzi Peter Paul Rubens (1577 – 1640). W 1608 roku powrócił do Antwerpii z podróży, podczas której z zapałem studiował włoskich mistrzów, zwłaszcza Tycjana i Veronesego. Z miejsca dostał posadę nadwornego malarza arcyksięstwa Alberta i Izabelli. Z każdym dziełem jego sława rosła; nadchodziły zlecenia z całej Europy. Jak z dumą podkreślał w liście do przyjaciela, nie było takiego malarskiego wyzwania, któremu by nie sprostał.

Przez całe życie sportretował mnóstwo postaci, nie tylko ze społecznego świecznika. Ale najwspanialsze wizerunki pochodzą z ostatnich dwóch dekad jego życia. Najważniejsze wówczas stały się dlań charakter modela i jego profesja, na różne sposoby zaznaczana w konterfekcie. A także efekt naturalności u pozujących, co doskonale mu się udawało. Zwłaszcza gdy miał przed sobą tak wdzięczny obiekt jak Helena Fourment, słynna z urody żona malarza. Nawiasem mówiąc, starszego od niej o 37 lat.

Najbardziej utalentowany uczeń Rubensa Anton van Dyck też specjalizował się w portretach. Daremnie jednak doszukiwać się rubensowskiej witalności i spontaniczności w jego sztuce. To szczyty wykwintu i elegancji, nawet pewnego „zniewieścienia”. Ale za to jaka łatwość malowania! A zamówienia sypały się, gdzie tylko czarujący malarz się pojawił. Najlepsza propozycja nadeszła z Anglii: stanowisko nadwornego portrecisty króla Karola I oraz tytuł szlachecki. Ofertę przyjął, ale ta historia ma smutne zakończenie: Karol I został ścięty, a malarz zmarł w wieku 42 lat, rok po wstąpieniu w małżeński związek…

Ostatni z trzech wielkich antwerpczyków to, jak na tamte czasy długowieczny, Jacob Jordaens. Kolejny wielki talent i odmienna osobowość. Dożył 85 lat, zmarł zaś w 1678 roku, kiedy dla jego miasta kończyły się czasy prosperity.

Żywiołem Jordaensa było mieszczańskie życie. W nim znajdował przyjemności, jakich dostarczała dobra zabawa, tęgie picie oraz sute posiłki. I te tematy najchętniej przedstawiał. Rubaszne fizjonomie z jego płócien w większości należą do członków familii lub znajomych. Choć kalwińskiego wyznania, nie wahał się przyjmować zamówień na obrazy o treściach religijnych. Jego dzieła wyróżniają się stłoczeniem postaci, ekspresją gestów i gorącą gamą barwną. Oto jeszcze jedno wcielenie baroku.

Muzeum Narodowe, Al. Jerozolimskie 3, tel. 022 621 10 31, wystawa czynna do 31.12

Ponad 80 dzieł wypożyczono głównie z wiedeńskich muzeów. Dzieła tej klasy rzadko kiedy pojawiają się w Polsce – ostatni raz pokaz flamandzkich arcydzieł ze Złotego Wieku odbył się dziesięć lat temu na Zamku Królewskim w Warszawie.

Za artystę, który nadał barokowi kształty, uchodzi Peter Paul Rubens (1577 – 1640). W 1608 roku powrócił do Antwerpii z podróży, podczas której z zapałem studiował włoskich mistrzów, zwłaszcza Tycjana i Veronesego. Z miejsca dostał posadę nadwornego malarza arcyksięstwa Alberta i Izabelli. Z każdym dziełem jego sława rosła; nadchodziły zlecenia z całej Europy. Jak z dumą podkreślał w liście do przyjaciela, nie było takiego malarskiego wyzwania, któremu by nie sprostał.

Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl