Kordegarda traktuje akcję Jakuba Słomkowskiego jako akcję performatywną. Jej celem nie jest wsparcie kontrolerów ZTM w wykonywaniu ich pracy, ale wykreowanie nowego, nieoczekiwanego, często zaskakującego kontekstu istnienia kultury w tkance miejskiej. Jednym z najbardziej niespodziewanych efektów wczorajszej akcji był dla artysty i organizatora efekt rozmów o warszawskich instytucjach kultury, które z pasażerami w trakcie performansu prowadził artysta. Okazało się bowiem, że Warszawiacy nie potrafią rozwinąć skrótu CSW, nie wiedzą, co dzieje się w stołecznych teatrach, a jedyną instytucją związaną z kulturą jaką kojarzą, jest Centrum Nauki Kopernik. Można spokojnie założyć, że i tę instytucję znają głównie dlatego, że towarzyszy jej duże poruszenie medialne.
Jak zatem interpretować akcję Słomkowskiego?
Po pierwsze, jako przełamanie rutyny. Pojawienie się artysty w środkach komunikacji miejskiej było nie tylko i nie przede wszystkim pretekstem do wręczania biletów, ale w pierwszej kolejności przełamaniem anonimowości i odosobnienia, jakie towarzyszą podróży autobusem i tramwajem. Słomkowski w pierwszej kolejności starał się nawiązać rozmowę z pasażerami, która oscylować miała wokół kultury warszawskiej.
Po drugie, jako próbę włączania w rozmowę o kulturze wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób odpowiedzą na zaczepkę artysty. W ten sposób Słomkowski chciał udowodnić, że przestrzeń kultury jest przestrzenią inkluzji, a nie wykluczania. Równoprawnymi uczestnikami rozmowy byli wszyscy, którzy w jakikolwiek sposób zauważyli, skomentowali obecność artysty. Podejmując takie działanie performer starał się udowodnić, że kultura nie jest własnością wąskiej grupy „ludzi kultury", ale wspólną przestrzenią społeczną.
Po trzecie wreszcie, jako kontrowersyjną próbę obudzenia zainteresowania kulturą. Nie można jednak sprowadzać znaczenia tej akcji do dyskusji o tym, czy kultura jest za karę czy w nagrodę.
Można by się zastanowić w tym momencie, czy podejmowanie jakichkolwiek działań, które mają na celu przełamanie rutyny, wyjście z murów muzeów i galerii w przestrzeń publiczną, inicjowanie działań na rzecz zmiany społecznej, włączanie w obieg kultury nowych grup społecznych, kreowanie nowych kontekstów pojawiania się artystów i sztuki w przestrzeni publicznej ma sens.