Ai Wei Wei - zodiak w Nowym Jorku

Po 43 dniach aresztu Ai Weiwei zobaczył się z żoną. Tymczasem wystawy artysty otwarto w USA i Wielkiej Brytanii – pisze Paulina Wilk z Nowego Jorku

Publikacja: 16.05.2011 19:11

"Krąg zwierząt", najnowsza rzeźba Aia, stanął na Grand Army Plaza w Nowym Jorku

"Krąg zwierząt", najnowsza rzeźba Aia, stanął na Grand Army Plaza w Nowym Jorku

Foto: Rzeczpospolita, Paulina Wilk PW Paulina Wilk

Ekskluzywny nowojorski hotel Plaza szczyci się imponującym widokiem na Central Park. Teraz jego goście cieszą się także niezwykłym sąsiedztwem. Przed wejściem do budynku, przy fontannie Pulitzera, stoi rzeźba artysty, o którym mówi cały świat. "Krąg zwierząt – głowy zodiaku" to pierwsza plenerowa ekspozycja Aia Weiweia, rzeźbiarza i opozycjonisty, aresztowanego przez chińskie władze na początku kwietnia.

Zobacz galerię zdjęć

Ai Weiwei stworzył 12 głów z brązu reprezentujących znaki chińskiego zodiaku. Spacerowicze, turyści i amatorzy joggingu przystają, by obejrzeć zwierzęce łby ustawione na kamiennej fontannie. Królik, małpa, koń i kozioł wyglądają niegroźnie – ot, detalicznie wyrzeźbione, łagodne stwory z jakiejś wschodniej baśni. Co innego tygrys z wściekle rozdziawioną paszczą, gotowy do ataku, ukazujący ostre kły. I wąż – jadowity, zły.

Ale największe wrażenie robi smok. Zajmuje centralną pozycję, narośle na jego szyi i za uszami przypominają płomienie. Inne głowy są ciężkie i statyczne, ta jedna wydaje się poruszać. Przerażający smok to też jedyny nierzeczywisty stwór w zodiakalnej kompozycji – pozostałe można spotkać w życiu, on jest bohaterem legend.

Przed aresztowaniem Ai zapewniał, że stworzył "Krąg zwierząt" ku uciesze publiczności i dystansował się od politycznych interpretacji. Ale jego rzeźba nabiera dodatkowych znaczeń, gdy się pozna jej historię.

"Głowy zodiaku" są powiększoną wersją oryginalnej rzeźby ogrodowej, którą włoski jezuita zrobił na zamówienie chińskiego cesarza Qianlonga (1711 – 1799) do jego podmiejskiego pałacu. Tuzin głów ustawionych w kręgu stanowiło część fontanny: wypluwały wodę co dwie godziny, odmierzając dobę. Zostały zrabowane przez francuskie i brytyjskie wojska podczas drugiej wojny opiumowej w 1860 r. i najpewniej wywiezione do Europy. W ostatnich latach Chińczykom udało się ustalić, gdzie znajduje się siedem głów. Dwie były w kolekcji zmarłego projektanta Yves Saint Laurenta. Odtworzone przez Aia zjawiają się teraz niczym duchy, by przypomnieć o nieuregulowanych rachunkach, dawnych krzywdach, a może po prostu o tym, że nie sposób uciec od przeszłości.

Łby z brązu to w scenerii eleganckiej nowojorskiej dzielnicy egzotyczni przybysze – budzą dyskomfort i niepokój. Tu, dwa kroki od nowoczesnego sklepu Apple i witryn z sukniami Alexandra McQueena – są obcy. W przeciwieństwie do milionów imigrantów zamieszkujących miasto nie wtapiają się w tłum.

Ich pyski – otwarte, ale znieruchomiałe i nieme – zyskały nowy wyraz. Stały się rzecznikami artysty, którego ukarano za  odważne wypowiedzi. Ai krytykował chiński rząd, łamanie praw człowieka i cenzurę. Nie tylko w swych przewrotnych i dowcipnych pracach prezentowanych w prestiżowych galeriach na świecie – także w blogu, który przyciągał 17 milionów czytelników. Popularność Aia rosła, odkąd w 2008 roku zasłynął jako współautor pekińskiego stadionu olimpijskiego i surowy komentator propagandowego spektaklu, jakim stały się igrzyska. Od miesięcy uwagę mediów przyciąga jego instalacja w londyńskiej Tate Modern, gdzie rozsypał 100 milionów porcelanowych ziaren ryżu i symbolicznie przedstawił los Chińczyków – pozwolił po nich deptać.

Sześć tygodni temu został aresztowany na chińskim lotnisku, nie pozwolono mu skontaktować się z prawnikiem. Dopiero w minioną niedzielę mógł zobaczyć żonę, którą z posterunku policji w Pekinie przewieziono w nieznane miejsce. Rozmawiała z mężem 20 minut, przy świadkach. Policja radziła jej, by nie relacjonowała spotkania prasie. Mimo to kobieta ujawniła, że mąż był zestresowany i rozbity. Zapewniał jednak, że czuje się dobrze i jest dobrze traktowany.

Chińskie władze przesłuchują go w związku z rzekomymi przestępstwami gospodarczymi. Zaprzeczają, że przyczyną aresztowania była działalność opozycyjna Aia. Uwolnienia artysty domagają się politycy, dyplomaci i artyści z różnych krajów. Brytyjski rzeźbiarz Anish Kapoor, słynący z gigantycznych publicznych budowli, zadedykował mu swą najnowszą wy-stawę "Lewiatan" w paryskim Grand Palais i wezwał muzea i galerie na całym świecie, by w akcie poparcia dla Aia były nieczynne jeden dzień. W Hongkongu twórcy street-artu zapisują sprayem na budynkach pytanie: "Kto się boi Aia Weiweia?". Na fasadzie londyńskiej Tate Modern zawisło hasło: "Gdzie jest Ai Weiwei?".

Im dłużej jest nieobecny, tym mocniej przemawiają jego prace. Drugi egzemplarz "Głów zodiaku" od czwartku stoi przed Somerset House w Londynie, także tam w Lisson Gallery prezentowana jest retrospektywa jego dzieł. Ai miał przyjechać na otwarcie nowojorskiej wystawy 3 maja. Zamiast niego zjawi-li się dziennikarze, burmistrz Bloomberg i artyści. Odczytali fragmenty jego blogu.

Alexandrze Munroe z muzeum Guggenheima przypadło ostatnie zdanie: "Bez wolności wypowiedzi nie ma współczesnego świata, tylko świat barbarzyński".

 

 

 

 

 

Ekskluzywny nowojorski hotel Plaza szczyci się imponującym widokiem na Central Park. Teraz jego goście cieszą się także niezwykłym sąsiedztwem. Przed wejściem do budynku, przy fontannie Pulitzera, stoi rzeźba artysty, o którym mówi cały świat. "Krąg zwierząt – głowy zodiaku" to pierwsza plenerowa ekspozycja Aia Weiweia, rzeźbiarza i opozycjonisty, aresztowanego przez chińskie władze na początku kwietnia.

Zobacz galerię zdjęć

Pozostało 91% artykułu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl