Alina Szapocznikow w Brukseli i Nowym Jorku

Operacja "Szapocznikow" nabiera rozmachu. Jej celem jest korekta historii sztuki, wypracowanie w niej dla polskiej rzeźbiarki właściwego miejsca – pisze Jacek Tomczuk

Aktualizacja: 24.08.2012 18:18 Publikacja: 24.08.2012 13:22

Mały deser, 1970-71

Mały deser, 1970-71

Foto: IAM

O tym, że to miejsce jej się należy, nad Wisłą nie trzeba przekonywać, pozostaje wytłumaczyć to światu. Po Bazylei, Kassel, Brukseli jej prace będą od 7 października pokazywane w Nowym Jorku, w Museum of Moder Art, jednym z najbardziej prestiżowych muzeów świata.

Zobacz galerię zdjęć

„Choć zmarła w wieku 47 lat, przetarła szlaki do tego, co się obecnie dzieje w sztuce światowej, działań określanych jaki post-pop, była prekursorem wielu sław sztuki współczesnej m.in. Jeffa Koonsa" - napisał wpływowy „New York Magazine", uznając pokaz prac Polki za jeden z najciekawszych tej jesieni w Wielkim Jabłku.

Alina Szapocznikow (1926-1973) należy do najwybitniejszych polskich rzeźbiarek. 1963 roku wyjechała do Paryża. Zaliczana jest do grona rozpoznawalnych europejskich twórców, a pokazy jej prac organizowane były w prestiżowych instytucjach. Jednak od czasu jej przedwczesnej śmierci, aż do 2004 roku, kiedy to Kunsthalle w Bazylei zorganizowało uwzględniającą je prace wystawę „Flesh at War with Enigma", o artystce słuch zaginął. Sytuację zmienił fakt, że do swoich kolekcji prace kupiło Museum of Modern Art, londyńskie Tate Modern w paryskie Centre Pompidou Pierwszą obszerną prezentacją twórczości poza Polską była wystawa Alina Szapocznikow: Sculpture Undone (1955-1972) w Centrum Sztuki Współczesnej WIELS w Brukseli (wrzesień 2011 - styczeń 2012).

Wątkiem przewodnim ekspozycji była obecna w postawie Szapocznikow gotowość do podejmowania ryzyka artystycznego. W wielu aspektach swoich poszukiwań była pionierką. Stworzyła indywidualny język form i osobną opowieść, manifestujące się w prowokacyjnych, nasyconych cielesnością obiektach, zajmujących trudny do zdefiniowania obszar pomiędzy surrealizmem, nowym realizmem i pop artem. Poliestrowe odlewy fragmentów ciała zamienione w przedmioty użytkowe, takie jak lampy i popielniczki, czy rzeźbiarskie kolaże, w których zatopiono rodzinne fotografie - dzięki takim pracom Alina Szapocznikow uznawana jest za prekursorkę sztuki feministycznej i konceptualnego podejścia do rzeźby. Recenzent „Le Monde" określił polską artystkę jako "jedną z wielkich rzeźbiarek drugiej połowy XX wieku" i ubolewał nad faktem, że retrospektywy nie będzie można zobaczyć w Paryżu. Dziennik zauważa, że w swych ostatnich dziełach powstałych niedługo przed śmiercią jak "Pogrzeb Aliny" czy cykl "Nowotwory" artystka, dotknięta śmiertelną chorobą, "prowadziła kronikę swojej agonii".

Wystawa w Brukseli jest otwarta do 8 stycznia przyszłego roku. Po Nowym Jorku, wystawa pojedzie do Los Angeles.

Zobacz zdjęcia prac Aliny Szapocznikow na www.artmuseum.pl

j.t.

O tym, że to miejsce jej się należy, nad Wisłą nie trzeba przekonywać, pozostaje wytłumaczyć to światu. Po Bazylei, Kassel, Brukseli jej prace będą od 7 października pokazywane w Nowym Jorku, w Museum of Moder Art, jednym z najbardziej prestiżowych muzeów świata.

Zobacz galerię zdjęć

Pozostało 88% artykułu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl