Choć z polską sztuką użytkową dziś nie najgorzej, bo po latach szarzyzny i bylejakości zaczynamy zauważać, że estetyka jest w życiu ważna – malkontencki slogan „Kiedyś to były dobre czasy" – doskonale pasuje do modernistycznych form lat 50. i 60. Dodajmy – form dobrze sfotografowanych. A majstersztyk fotografii tamtej epoki zobaczyć można w Rzymie i Mediolanie, podczas wystawy „Polski fotodesign lat 50. i 60.", będącej jednocześnie drugą odsłoną zeszłorocznego projektu warszawskiej galerii Asymetria.
Prezentowana kolekcja to kwintesencja tego, co najlepsze w historii polskiej fotografii i designu. Potwierdzają to choćby nazwiska: Zbigniew Dłubak, Jerzy Lewczyński, Wojciech Plewiński, Tadeusz Sumiński czy Eustachy Kossakowski – jeden z głównych fotografików dokumentujących swego czasu spektakle i performance Tadeusza Kantora. We Włoszech zobaczyć będzie można „Supersam" Kossakowskiego – fotoreportaż z otwarcia pierwszego dużego supermarketu w Warszawie w 1962 r. Bardzo ciekawym elementem będą także prace Wojciecha Zamecznika, wybitnego przedstawiciela szkoły plakatu. Polska wystawa jeszcze przed otwarciem wzbudziła duże zainteresowanie włoskich mediów.
„Polski fotodesign" w Instytucie Polskim w Rzymie można oglądać do 22 marca, potem – od 9 kwietnia – w centrum sztuki współczesnej Frigoriferi Milanesi.