Wystawę, przypominającą apogeum stalinowskich czystek w latach 30. w ZSRR, można oglądać do 28 marca w Fabryce Trzciny. Terror totalny ogarnął wówczas całe społeczeństwo, przybierając rozmiary masowe.
Aresztowano 1,7 miliona ludzi, z czego 750 tys. rozstrzelano, a 350 tys. zmarło w łagrach. Kampania terroru była kierowana osobiście przez Józefa Stalina i kilku jego najbliższych współpracowników. Tajny rozkaz NKWD nr 0047 z 30 lipca 1937 określał "limity terroru", to jest liczby ludzi przewidzianych do aresztowania w poszczególnych regionach, z podziałem na rodzaj wyroku, jaki ma być wydany.
"Pierwsza kategoria" oznaczała ludzi do natychmiastowego rozstrzelania, "druga kategoria" -skazanych na wieloletnie wyroki w obozach. Niewinnych oskarżano o niedokonane przestępstwa, jak udział w kontrrewolucyjnych spiskach, czy szpiegostwo. Seryjne egzekucje wykonywano w dniu wydania wyroku w podziemiach więzień NKWD lub na specjalnie zorganizowanych "poligonach śmierci" w lasach. Dziennie ginęło około 1600 osób. Zastrzelonych grzebano w tajnych miejscach, a rodziny okłamywano, że zostali skazani na 10 lat łagrów bez prawa korespondencji. Termin „Wielki Terror" wprowadził w 1968 roku brytyjski historyk Robert Conquest dla określenia szczytowej fazy represji stalinowskich pod koniec lat 30-tych, które prowadziły do sterroryzowania całego społeczeństwa i uczyniły Stalina niepodzielnym dyktatorem.
Tomasz Kizny pracował na swoim projektem „Wielki Terror" trzy lata, od 2008 do 2011 roku. Fotografował odkryte w latach 90. XX wieku miejsca kaźni NKWD i spotykał się z ludźmi, którzy utracili swoich najbliższych. Ich także fotografował i słuchał dramatycznych historii. Wystawa składa się z serii zdjęć miejsc zbrodni (dziś spokojnych, pogrążonych w ciszy) i portretów Rosjan, których rodzinny przeżyły dramat (opowiadane przez nich historie prezentuje równolegle film). A do trzeciego cyklu Kizny włącza archiwalne portrety skazanych, wykonane przez NKWD na chwilę przed egzekucją. Milczący patrzący nam prosto w oczy ludzie zdają się wołać o świadectwo prawdy.
Wystawa oddaje im hołd, nie pozwalając zapomnieć o ofiarach komunistycznego totalitaryzmu w ZSRR.