Sztuka Mikołaja Smoczyńskiego

Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie przypomina Mikołaja Smoczyńskiego - artystę, który w latach 80. i 90. przecierał drogi nowemu myśleniu o sztuce, zrywającej z tradycyjnymi mediami i technikami

Publikacja: 24.03.2013 20:51

Przedwcześnie zmarły twórca (1955-2009) zaczynał jako malarz (dyplom zrobił na ASP w pracowni malarstwa), ale szybko je porzucił na rzecz fotografii, a przede wszystkim instalacji i interwencji przestrzennych. Były to zwykle prace ściśle związane z architekturą miejsca (site specific), w której powstawały i często ich świadectwem jest tylko dokumentacja.

A jednak twórcom wystawy „Mikołaj Smoczyński. Co outsider może nam powiedzieć o rzeczywistości?" udało się stworzyć pokaz prac artysty w jak najbardziej realnej, a nie wirtualnej przestrzeni. Duża w tym zasługa zaproszonych do współpracy znanych artystów: Roberta Kuśmirowskiego i Jarosława Kozakiewicza.

Kuśmirowski, uczeń Smoczyńskiego w Instytucie Sztuk Pięknych na Uniwersytecie Marii Skłodowskiej-Curie, we własnej sztuce chętnie zagłębia się w labirynty pamięci i historii, uprawiając swoistą archeologię przeszłości. Podjął się więc rekonstrukcji pamiętnych przestrzennych obiektów Smoczyńskiego z wystawy sprzed 20 laty na Zamku Ujazdowskim: „Piramidy" i „Labiryntu", skonstruowanych z budowlanej płyty - supremy. Powstały konstrukcje intrygujące materiałem, formą i grą ciemności i światła, które odbiera się nie tylko zmysłem wzroku, ale całym ciałem, wędrując dookoła i wewnątrz nich.

Robert Kuśmirowski dodał także swoje własne prace, zainspirowane strategią i techniką Smoczyńskiego. Natomiast Jarosław Kozakiewicz prezentuje na tej wystawie w pełni autonomiczne dzieło – przestrzenny obiekt „Anarchitekton", który jest efektem jego własnych eksperymentów, badających związki architektury i ciała. Chociaż można zauważyć, że Smoczyńskiego także interesowało dzieło w skali człowieka. Gdy jeszcze malował, to z zasady na płótnie odpowiadającym rozpiętości ramion. Tłumaczył przy tym, że nie robił obrazów mniejszych ani większych, bo muszą odpowiadać wymiarom jego ciała.

Twórczość Mikołaja Smoczyńskiego wyrastała z doświadczeń sztuki konceptualnej. Jej podstawą była refleksja na temat statusu i sensu dzieła sztuki, przesuwania granic, Z drugiej strony wyrażała dążenie do uchwycenia rzeczywistości w stanie przemiany. W instalacjach, jak i zachowanych obrazach i fotografiach, niejednokrotnie trudno odróżnić ślad świadomego działania artysty od naturalnych zniszczeń i destrukcji. I w tym momencie jego prace okazują się podszyte także głębszą refleksją na temat egzystencji i przemijania.

„Mikołaj Smoczyński. Co outsider może nam powiedzieć o rzeczywistości/" – wystawa czynna do 9.06; kurator: Ewa Gorządek

Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl