Od wspaniałych dzieł prezentowanych na dwóch wystawach pod wspólnym hasłem: „Niech żyje sztuka" Kamienica Szołayskich – oddział Muzeum Narodowego w Krakowie – pęka w szwach. A to zaledwie „skromna" część z 15 tysięcy eksponatów, które legendarny Feliks „Manggha" Jasieński przekazał muzeum w 1920 roku w darze!
Grafiki francuskich mistrzów
„Mangghę" Jasieńskiego znamy dobrze jako miłośnika Dalekiego Wschodu i kolekcjonera drzeworytów japońskich. Teraz odkrywamy inne jego pasje. Wystawa „Grafika francuska od impresjonizmu do art nouveau" po raz pierwszy przedstawia bogaty wybór 300 grafik francuskich twórców z jego zbiorów. Największy, jaki kiedykolwiek prezentowano z tej kolekcji.
Wygląda, że sami nie wiemy, co posiadamy, bo kto pamięta, że są w niej prace tak wielkich sław, jak: Pierre Bonnard, Paul Gauguin, Édouard Manet, Camille Pissarro, Pierre-Auguste Renoir, Auguste Rodin, Alfred Sisley, Henri de Toulouse-Lautrec, Édouard Vuillard, Suzann Valadon.
To wielka panorama artystów, jak i nurtów impresjonizmu, symbolizmu, postimpresjonizmu i art nouveau. Przenosi nas najpierw do Paryża, stolicy sztuki pokazywanej poprzez pejzaże, widoki miasta i scenki rodzajowe na ulicach, w salonach w kabaretach, po których głównym przewodnikiem jest Toulouse-Lautrec (słynne plakatowe litografie artysty zajmują całą salę!).
Mamy też okazję odwiedzić Bretanię, która pod koniec XIX wieku przyciągała tłumy artystów. I poznać bliżej różne techniki graficzne, prześledzić inspiracje drzeworytem japońskim, który miał potężny wpływ na rozwój nowoczesnej sztuki europejskiej.