Nowa wystawa Muzeum Historii Fotografii w Krakowie

Ta przewrotna gra słów to zaproszenie na nową, otwieraną 2 września, wystawę Muzeum Historii Fotografii w Krakowie.

Aktualizacja: 03.09.2016 15:25 Publikacja: 03.09.2016 15:00

Foto: Muzeum Historii Fotografii w Krakowie

Ekspozycja kusi iluzyjnymi zabawami z obrazem, kolorem i przestrzenią, zachęcając do refleksji nad zjawiskiem widzenia.

Patrząc na świat, sądzimy, że widzimy dokładnie to, co istnieje. A naprawdę wcale nie patrzymy na rzeczywistość obiektywnie, lecz poddajemy ją interpretacji, mieszając to, co oglądaliśmy z subiektywną pamięcią wizualną.

Natomiast w sztuce fotografii zwykle mamy do czynienia ze świadomymi trikami i eksperymentami, które pozwalają uzyskiwać różne efekty. Jednym ze słynnych eksperymentatorów był Marcel Duchamp, który w latach 20. XX wieku „bawił się” w kino optyczne, obracają za pomocą silnika plansze, które nazywał rotoreliefam lub maszynami optycznymi, uzyskując w ten sposób iluzje optyczne.

Twórcy wystawy bazują na własnych bogatych zbiorach fotografii z XIX/XX wieku, a także odwołują do książki Moniki Kozień „Szkoła widzenia” i proponują mnóstwo interaktywnych zabaw, które pozwalają zrozumieć, czym są np. powidoki, anamorfozy, zniekształcenia przestrzeni lub zaburzenia perspektywy, lustrzane odbicia itd.

Pokazują także urządzenia, wykorzystywane od prapoczątków fotografii, jak camera obscura po współczesne lampy UV, czy stół RGB.

Techniki komputerowe pozwalają dziś dowolnie przetworzyć fotografie. Ale manipulacje obrazem na dobrą sprawę towarzyszy fotografii od początku. Wystarczy popatrzeć na stare zdjęcia portretowe, wykonywane w atelier, w którym prawdziwe wnętrza i plenery zastępowały malowane tła, atrapy i rekwizyty. Efekty tych iluzyjnych zabiegów czasem wydają się komiczne, gdy np. „antyczne” kolumny wyrastają w lesie, a drzewa z dywanów.
Potem przyszła moda na montaże, kolaże, sztukę kinetyczną i op-art, które zrewolucjonizowały nie tylko malarstwo, ale i fotografię. Apogeum popularności op-artu przypada na lata 50. i 60., ale warto przypomnieć, że już w latach 30. Victor Vasarely, przeprowadzał pierwsze eksperymenty z fakturami, perspektywą oraz światłocieniem, stając się mistrzem złudzeń przestrzennych.

- Nasza prezentacja nie ogranicza się do galerii obrazów, czy fotografii – mówi Monika Kozień, jej współkuratorka. - Jest to wystawa o widzeniu, która zapowiada stałą ekspozycję w Muzeum Historii Fotografii, przygotowywaną na przyszły rok.

Ekspozycja kusi iluzyjnymi zabawami z obrazem, kolorem i przestrzenią, zachęcając do refleksji nad zjawiskiem widzenia.

Patrząc na świat, sądzimy, że widzimy dokładnie to, co istnieje. A naprawdę wcale nie patrzymy na rzeczywistość obiektywnie, lecz poddajemy ją interpretacji, mieszając to, co oglądaliśmy z subiektywną pamięcią wizualną.

Pozostało 84% artykułu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl