Ekspozycja kusi iluzyjnymi zabawami z obrazem, kolorem i przestrzenią, zachęcając do refleksji nad zjawiskiem widzenia.
Patrząc na świat, sądzimy, że widzimy dokładnie to, co istnieje. A naprawdę wcale nie patrzymy na rzeczywistość obiektywnie, lecz poddajemy ją interpretacji, mieszając to, co oglądaliśmy z subiektywną pamięcią wizualną.
Natomiast w sztuce fotografii zwykle mamy do czynienia ze świadomymi trikami i eksperymentami, które pozwalają uzyskiwać różne efekty. Jednym ze słynnych eksperymentatorów był Marcel Duchamp, który w latach 20. XX wieku „bawił się” w kino optyczne, obracają za pomocą silnika plansze, które nazywał rotoreliefam lub maszynami optycznymi, uzyskując w ten sposób iluzje optyczne.
Twórcy wystawy bazują na własnych bogatych zbiorach fotografii z XIX/XX wieku, a także odwołują do książki Moniki Kozień „Szkoła widzenia” i proponują mnóstwo interaktywnych zabaw, które pozwalają zrozumieć, czym są np. powidoki, anamorfozy, zniekształcenia przestrzeni lub zaburzenia perspektywy, lustrzane odbicia itd.
Pokazują także urządzenia, wykorzystywane od prapoczątków fotografii, jak camera obscura po współczesne lampy UV, czy stół RGB.