Informacja, że podejmowane są działania zmierzające do dopuszczalności pozasądowego rozwiązania małżeństwa (o czym jako pierwsza pisała "Rz"), wywołała dyskusję w środowisku prawniczym. Pozasądowe rozwiązanie małżeństwa oznacza, że uzyskanie rozwodu możliwe byłoby np. przed notariuszem lub przed kierownikiem USC.
Obie możliwości mają swoje wady i zalety. Ustawodawca musi zatem podjąć decyzję, komu przyznać stosowną kompetencję. Poniżej przedstawione argumenty przemawiają za oraz przeciw obu tym propozycjom. Nie jest wykluczone, że ustawodawca dopuści rozwód pozasądowy zarówno przed notariuszem, jak i przed urzędnikiem stanu cywilnego, a wybór w tym zakresie pozostawi małżonkom. Wydaje się jednak, że taka propozycja mogłaby nie być ekonomicznie uzasadniona. Co więcej, można założyć, że po wyborze jednej z możliwości będzie ona bardziej przemyślana i dopracowana pod względem legislacyjnym.