Ostatnio do mojej kancelarii przyszedł zatroskany malarz. Wyglądał na około 40 lat, miał długie włosy niedbale spięte na karku, sportową postawę. Usiadł ciężko na krześle i zaczął mówić.
Chodziło o wiek, a dokładnie o dyskryminację z jaką coraz częściej spotykają się artyści na rynku sztuki jeśli przekroczą pewny próg wiekowy. Otóż, galerie sztuki, prywatne fundacje wspierające uzdolnionych artystów, instytucje finansowe, banki organizujące konkursy artystyczne, wystawy czy stypendia dla artystów, wprowadzają bardzo często kryterium wiekowe i koncentrują się na promowaniu wyłącznie młodych twórców. Z regóły granica wieku kwalifikująca do udziału w danym przedsięwzięciu to 35 lat.