Nieżyjący już adwokat Maciej Bednarkiewicz powiedział kiedyś na tych łamach, że każda sprawa uczy i każda buduje. Tak samo uważam, że każdy kryzys w życiu publicznym powinien uczyć i budować, także obecny, w szczególności z TK.
Nie przeceniałbym roli Trybunału Konstytucyjnego, powstałego przecież w latach peerelowskiego stanu wojennego, a w pierwszych latach demokratycznej Polski o ograniczonej roli (choć ten okres jego stonowanej aktywności może był najlepszy). Potem krok po kroku zwiększała się rola TK w sporach wewnętrznych, a wraz z drugim dojściem PiS do władzy stał się kluczowym ogniskiem sporu politycznego z wykorzystaniem prawa i trybunałów unijnych.