Globalny sposób na awans na fotel prezesa dużej spółki

Czołowe spółki na świecie częściej niż przed pandemią powołują teraz na szefów doświadczonych menedżerów spoza firmy. Nadal jednak najwięcej jest awansów wewnętrznych.

Publikacja: 13.05.2024 04:30

Globalny sposób na awans na fotel prezesa dużej spółki

Foto: Adobe Stock

Dyrektorzy finansowi, operacyjni oraz szefowie oddziałów i szefowie marketingu – to oni najczęściej awansują po pandemii na stanowiska prezesów wiodących firm na świecie. Zdecydowana większość, bo 77 proc., menedżerów powoływanych ostatnio na fotel prezesa ma też doświadczenie w pracy w zarządzie – wynika z najnowszej edycji raportu „Route to the top” przygotowanej przez Heidrick & Struggles, którą „Rzeczpospolita” opisuje jako pierwsza.

Raport, który podsumowuje wyniki analizy karier 1221 dyrektorów generalnych i prezesów z 27 krajów (w tym po raz pierwszy z Polski), pokazuje pewne zmiany w polityce kadrowej największych firm, w których po pandemii przybyło menedżerów ściągniętych z zewnątrz. O ile wcześniej stanowili oni średnio 29 proc. szefów objętych globalną analizą, o tyle po wybuchu epidemii Covid-19 ten odsetek zwiększył się do 36 proc., natomiast w Europie (gdzie też wcześniej był wyższy) wzrósł do 41 proc.

Nowy model kariery

Przyczyniły się do tego zmiany w 2020 r., gdy aż 63 proc. badanych prezesów na świecie pochodziło spoza firmy. Jednak w ostatnich dwóch latach (gdy wiele spółek dotknęło spowolnienie w gospodarce) udział top menedżerów z zewnątrz zmalał na świecie do 32 proc. Może to oznaczać, że w trudniejszych czasach, gdy firmy starają się ograniczać ryzyko, wolą też przekazać stery sprawdzonej już osobie znającej ich biznes.

Duży udział wewnętrznych awansów może też wynikać ze zmiany modelu kariery prezesa. Jak zaznaczają autorzy raportu, zgodnie z klasycznym wzorem budowania kariery szefami zostają osoby, które aspirują do roli CEO już na wczesnym etapie kariery i mają silną potrzebę zajęcia miejsca za sterami. – Jednak dziś najskuteczniejsi liderzy to ci, którzy nie aspirowali do tej roli. Od samego początku motywowała ich jedynie praca. Kochają to, co robią; robią to, co kochają – twierdzą eksperci Heidrick & Struggles.

Według ich analizy w zeszłym roku na świecie zwiększył się też (do 5 proc.) udział założycieli lub współzałożycieli firm, którzy stanęli na czele zarządu. W Europie ich udział był nieco powyżej globalnej średniej, a z kolei nieco rzadziej prezesi awansowali w strukturach spółki.

Europa może się z kolei pochwalić największym, 10-proc. udziałem kobiet wśród powołanych w ubiegłym roku top menedżerów (po regionie Azji i Pacyfiku, gdzie ten odsetek wyniósł 12 proc.). W globalnej skali udział kobiet był sporo mniejszy, bo 8 proc., choć i tak wzrósł o 3 pkt proc. w porównaniu z 2019 czy 2020 rokiem.

Polscy debiutanci

Łukasz Kiniewicz, partner zarządzający w warszawskim biurze Heidrick & Struggles, zwraca uwagę, że nasz kraj nie wpisuje się w ogólne trendy europejskie. Ani w globalną średnią, bo w Polsce prawie co drugi z szefów analizowanych firm (48 proc.) był kandydatem z zewnątrz. W mniejszości byli menedżerowie awansowani wewnętrznie (38 proc.), natomiast aż 14 proc. CEO było wcześniej założycielami bądź współzałożycielami firmy.

Jak zaznacza Łukasz Kiniewicz, średni staż pracy kandydata w danej firmie w momencie awansu na stanowisko CEO był w Polsce nieco poniżej europejskiej średniej. (Wynosi sześć lat i cztery miesiące wobec ośmiu lat dla całej Europy). Nad Wisłą notuje się też stosunkowo wysoki odsetek tzw. debiutujących prezesów. – Według naszych badań aż 67 proc. menedżerów awansowanych w Polsce na CEO to osoby bez wcześniejszego doświadczenia na stanowisku w zarządzie, podczas gdy średnia europejska to tylko 26 proc. – zaznacza partner zarządzający w warszawskim biurze Heidrick & Struggles. Zarówno w Europie, jak i na świecie zdecydowana większość badanych firm (77 proc.) postawiła na kandydatów, którzy mają praktykę zarządczą. Aż 45 proc. szefów zajmowało też wcześniej funkcję prezesa, a wśród menedżerów, którzy awansowali na to stanowisko, najwięcej było dyrektorów operacyjnych i finansowych.

Polska specyfika nominacji CEO może wynikać z faktu, że spora część wiodących firm to spółki z udziałem Skarbu Państwa, gdzie o wyborze prezesa decydują głównie względy polityczne. Polscy szefowie rzadziej mogą się też pochwalić międzynarodowym doświadczeniem (14 proc.), które na świecie ma 34 proc. prezesów), czy studiami MBA. Ukończył je co czwarty, podczas gdy na świecie i w Europie co trzeci szef.

Dyrektorzy finansowi, operacyjni oraz szefowie oddziałów i szefowie marketingu – to oni najczęściej awansują po pandemii na stanowiska prezesów wiodących firm na świecie. Zdecydowana większość, bo 77 proc., menedżerów powoływanych ostatnio na fotel prezesa ma też doświadczenie w pracy w zarządzie – wynika z najnowszej edycji raportu „Route to the top” przygotowanej przez Heidrick & Struggles, którą „Rzeczpospolita” opisuje jako pierwsza.

Raport, który podsumowuje wyniki analizy karier 1221 dyrektorów generalnych i prezesów z 27 krajów (w tym po raz pierwszy z Polski), pokazuje pewne zmiany w polityce kadrowej największych firm, w których po pandemii przybyło menedżerów ściągniętych z zewnątrz. O ile wcześniej stanowili oni średnio 29 proc. szefów objętych globalną analizą, o tyle po wybuchu epidemii Covid-19 ten odsetek zwiększył się do 36 proc., natomiast w Europie (gdzie też wcześniej był wyższy) wzrósł do 41 proc.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rynek pracy
Pozorny boom. Firmy chcą rekrutować, ale nie palą się do zwiększania zatrudnienia
Rynek pracy
Szklane sufity w dużych spółkach mają pęknąć. Za mało kobiet we władzach
Rynek pracy
Chińskie firmy oburzyły kobiety. Do akcji wkraczają władze w Pekinie
Rynek pracy
Jakich pracowników szukają pracodawcy? Ta grupa nie może narzekać na brak ofert
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Rynek pracy
Emigracja zarobkowa coraz mniej kusi Polaków. Najniższy odsetek od pandemii