Niemcom dramatycznie brakuje specjalistów. Uchodźcy trafią na rynek pracy

Niemieccy pracodawcy i związki zawodowe nie spodziewają się, że nowa ustawa o imigracji wykwalifikowanych pracowników szybko zaradzi ich brakowi w Niemczech. Niemiecki rynek pracy ma poważne kłopoty z powodu niedoboru takich pracowników.

Publikacja: 06.08.2023 13:36

Niemcom dramatycznie brakuje specjalistów. Uchodźcy trafią na rynek pracy

Foto: Urszula Lesman/ Fotorzepa

„Ustawa o imigracji wykwalifikowanych pracowników to krok we właściwym kierunku. Ale trzeba zrobić o wiele więcej” – uważa prezes Federalnego Zrzeszenia Niemieckich Organizacji Pracodawców Rainer Dulger. Yasmin Fahimi, przewodnicząca Niemieckiej Konfederacji Związków Zawodowych (DGB), powiedziała, że ułatwianie imigracji jest słuszne. „Minie jednak jeszcze kilka lat, zanim doświadczymy zauważalnej imigracji kwalifikowanej” – dodała.

Czytaj więcej

Słabnąca gospodarka. Niemcy „chorym człowiekiem Europy”?

Rainer Dulger wskazał też na bariery dla wykwalifikowanych pracowników z zagranicy w Niemczech, na przykład językowe. „Często występują trudności ze znalezieniem zakwaterowania i opieki nad dziećmi” – powiedział. „W krajach takich jak Kanada istnieje również znacznie bardziej rozwinięta kultura gościnności” - dodał. W wielu krajach wykwalifikowani pracownicy z zagranicy mogą przed wjazdem do kraju złożyć dużą część swoich wniosków i dokumentów drogą cyfrową, co przyspiesza biurokratyczne procedury. Tymczasem w Niemczech mimo apeli organizacji pracodawców i związków zawodowych takie zmiany w zasadzie nie są wdrażane, co zniechęca wielu zagranicznych pracowników do wybierania Niemiec jako owego miejsca życia i pracy.

Uchwalona w czerwcu Ustawa o wykwalifikowanej imigracji przewiduje „kartę dostępu do rynku pracy” („Chancenkarte”) opartą na systemie punktowym. Kryteria wyboru obejmują znajomość języków, doświadczenie zawodowe, wiek i związek z Niemcami. Ustawa zakłada, poza tym, że należy dopuścić do niemieckiego rynku pracy także specjalistów IT, nawet jeśli nie mają wyższego wykształcenia, ale mają określone kwalifikacje. Yasmin Fahimi uważa, że przepisy muszą wejść w życie jak najszybciej. Na przykład osoby, które już przyjechały do Niemiec, powinny mieć jak najszybszy dostęp do niemieckiego rynku pracy. Rząd w Berlinie chce, by osoby ubiegające się o azyl, które wjechały do Niemiec przed 29 marca 2023 r. i posiadają kwalifikacje oraz ofertę pracy, mogły ubiegać się o zezwolenie na pobyt jako pracownik wykwalifikowany. Wcześniej trzeba było opuścić Niemcy i ubiegać się o wizę pracowniczą z zagranicy. Teraz wystarczy wycofać wniosek o azyl.

Czytaj więcej

Niemiecki ekonomista: Potrzebujemy miliona imigrantów

Pracodawcy i związki zawodowe domagają się też działań od rządu by zaktywizować lokalnych specjalistów – poprzez szkolenia. „Jedną z rzeczy, o które nam chodzi, jest przywrócenie ludzi do pracy. Oznacza to również lepszą edukację. Każda młoda osoba, która opuszcza szkołę bez dyplomu, jest o jedną za dużo” - powiedział Dulger. Fahimi podkreśliła, że w Niemczech jest „ponad 2,6 miliona młodych dorosłych bez kwalifikacji zawodowych, którzy pilnie potrzebują kwalifikacji”. Poza tym przeciętny czas pracy kobiet jest zdecydowanie za niski - także z powodu braku infrastruktury do opieki nad dziećmi - uważa Fahimi. Także Dulger podkreśla, że potrzeba więcej całodziennych szkół i przedszkoli, „aby więcej pracowników mogło pracować w pełnym wymiarze godzin”.

Rainer Dulger widzi też „wielką szansę” w przezwyciężeniu niedoboru wykwalifikowanych pracowników w cyfryzacji. „W przyszłości systemy sztucznej inteligencji powinny wykonywać dużo ciężkiej i rutynowej pracy” – powiedział. „W idealnym przypadku możemy ustandaryzować i zautomatyzować usługi i procesy administracyjne” - dodał. Odciąża to pracowników i sprawia, że urzędy stają się sprawniejsze i szybsze.

„Ustawa o imigracji wykwalifikowanych pracowników to krok we właściwym kierunku. Ale trzeba zrobić o wiele więcej” – uważa prezes Federalnego Zrzeszenia Niemieckich Organizacji Pracodawców Rainer Dulger. Yasmin Fahimi, przewodnicząca Niemieckiej Konfederacji Związków Zawodowych (DGB), powiedziała, że ułatwianie imigracji jest słuszne. „Minie jednak jeszcze kilka lat, zanim doświadczymy zauważalnej imigracji kwalifikowanej” – dodała.

Rainer Dulger wskazał też na bariery dla wykwalifikowanych pracowników z zagranicy w Niemczech, na przykład językowe. „Często występują trudności ze znalezieniem zakwaterowania i opieki nad dziećmi” – powiedział. „W krajach takich jak Kanada istnieje również znacznie bardziej rozwinięta kultura gościnności” - dodał. W wielu krajach wykwalifikowani pracownicy z zagranicy mogą przed wjazdem do kraju złożyć dużą część swoich wniosków i dokumentów drogą cyfrową, co przyspiesza biurokratyczne procedury. Tymczasem w Niemczech mimo apeli organizacji pracodawców i związków zawodowych takie zmiany w zasadzie nie są wdrażane, co zniechęca wielu zagranicznych pracowników do wybierania Niemiec jako owego miejsca życia i pracy.

0 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rynek pracy
Pozorny boom. Firmy chcą rekrutować, ale nie palą się do zwiększania zatrudnienia
Rynek pracy
Szklane sufity w dużych spółkach mają pęknąć. Za mało kobiet we władzach
Rynek pracy
Chińskie firmy oburzyły kobiety. Do akcji wkraczają władze w Pekinie
Rynek pracy
Jakich pracowników szukają pracodawcy? Ta grupa nie może narzekać na brak ofert
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Rynek pracy
Emigracja zarobkowa coraz mniej kusi Polaków. Najniższy odsetek od pandemii